Wczorajszy mecz Finlandia – Polska zakończył się kompromitującą porażką Biało-Czerwonych 2:1. Kontrowersje wzbudziło także zachowanie młodych reporterów, w tym pochodzącej z Kolbuszowej, Mai Strzelczyk.
We wtorek (10.06), o godz. 18:45 rozpoczęło się studio przedmeczowe TVP Sport, zapowiadające mecz Finlandia – Polska. Na miejscu, w Helsinkach, obecni byli zapowiadający to spotkanie: Dariusz Szpakowski, Maja Strzelczyk i Hubert Bugaj.
Finlandia – Polska
W trakcie jednej z relacji na żywo, gdy z głośników stadionowych zabrzmiały pierwsze takty „Mazurka Dąbrowskiego” – najprawdopodobniej jako próba przed oficjalnym rozpoczęciem meczu – doszło do sytuacji, która wywołała burzę w mediach.
Szpakowski natychmiast zamilkł i symbolicznie oddał szacunek hymnowi. Jednak jego młodsi koledzy i koleżanka nie podjęli tego gestu.
Pomimo znaczących spojrzeń 74-letniego dziennikarskiego nestora, rozmowa w studiu była kontynuowana – co wielu odebrało jako brak szacunku wobec symboli narodowych.
Lawina krytyki
Po emisji materiału wideo ze studia TVP Sport w Helsinkach, w sieci rozpętała się prawdziwa burza. Internauci nie zostawili suchej nitki na młodszych dziennikarzach, w tym na Mai Strzelczyk:
„Takie rzeczy wynosi się z domu. Nawet wymowne spojrzenie Szpakowskiego nie pomogło. Takie mamy elyty dziennikarstwa” – napisała Ewa.
„Szpakowski i ta gimbaza stojąca obok niego to jednak dwa różne światy” – dodał użytkownik Sergiusz.
„Maja ma zero taktu i pojęcia o piłce, wzięli ją tylko dlatego, że jest ładna i mówi po hiszpańsku” – grzmi Tomasz.
Słowa krytyki płyną również od dziennikarzy: Dominika Długosz, dziennikarka „Newsweeka”, napisała wprost, że hymn to nie miejsce na small talk. Natomiast Marek Szkolnikowski, były szef TVP Sport, pochwalił Szpakowskiego za „rigcz”.
Kim jest Maja Strzelczyk?
Maja Strzelczyk ma 34 lata i pochodzi z Kolbuszowej. Jej ojciec, Zbigniew Strzelczyk, pełni funkcję dyrektora tamtejszego szpitala.
Swoją dziennikarską karierę rozpoczęła już na studiach. Początkowo pracowała w Orange Sport, następnie w Live Park, a w latach 2018–2023 była związana z Canal+ Sport. Od lutego 2024 roku jest reporterem TVP Sport. Działa też w sieci.
2 komentarze
taka prawda ,wstyd .wypada przeprosic i myslec odrobine na przyszlosc a nie zajmowac sie lansem wlasnym
Wstyd dla Kolbuszowej! Jaki ojciec, taka córka! Biedny Szpakowski, że musi z takimi pracować…