Dziś (01.10) późnym popołudniem w jednym ze stawów w Weryni odnaleziono zwłoki mężczyzny. Póki co nie ustalono, czy to było samobójstwo, czy nieszczęśliwy wypadek.
Z naszych ustaleń wynika, że do tragedii doszło około godziny 16 w stawie hodowlanym obok Pałacu Tyszkiewiczów. – Około godziny 16:30 zostaliśmy powiadomieni o tym, że w stawie w Weryni była widziana osoba – informuje bryg. Marcin Wieczerzak, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej. – Nasi strażacy udali się na wskazane miejsce, znaleźli tam mężczyznę, wydobyli go na powierzchnię i prowadzili przywrócić jego czynności życiowe – relacjonuje nasz rozmówca.
Niestety okazało się, że mężczyzna nie żyje. – Przyjechała karetka pogotowia i zabrała jego ciało. W międzyczasie na miejsce tragedii jechała grupa specjalistyczna płetwonurkowa z Tarnobrzega. Nie dojechała jednak na miejsce , gdyż nasza akcja była szybsza niż zakładali – zaznacza bryg. Wieczerzak.
Informację o tragedii potwierdziła nam również policja: – Rzeczywiście było takie zdarzenie na stawach w Weryni. Nie wiem, czy przypadkiem w dalszym ciągu nie są tam prowadzone czynności (rozmawialiśmy ok. godz. 20 – od red.). Szczegółów na ten moment nie znam. Jutro będzie wiadomo więcej na ten temat – powiedziała Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej.
Jeden komentarz
Szkoda Pana Romka jutro pogrzeb