Wszyscy w Kolbuszowej mamy dość obskurnego dworca i czekamy na jego modernizację, która ma ruszyć już w tym roku. Tymczasem okazuje się, że przetarg na to zadanie został unieważniony, bowiem wszystkie firmy, które zgłosiły swe oferty, zaproponowały wyższe kwoty niż zapisano na ten cel w planach gminy. Ogłoszono więc drugi przetarg…
Termin składania ofert w drugim przetargu na modernizację dworca mija 25 czerwca. O wyborze zwycięzcy zdecydują cena (60 procent) i długość gwarancji (40 proc.). Tylko co jeśli znowu się okaże, że nie da się tego zrobić za zaplanowane pieniądze? To pytanie, póki co, pozostaje bez odpowiedzi.
Plany są ambitne
Zakładając jednak optymistyczny wariant, czyli, że uda się wyłonić wykonawcę jeszcze przed wakacjami, nowy dworzec powinien być gotowy z końcem 2021 roku. I powinien wyglądać tak:
Przedsięwzięcie w dużej mierze ma być finansowane z funduszy programu Podkarpacka Podmiejska Kolei Aglomeracyjna. Pozwoli to zmodernizować potężnie zaniedbany budynek i wybudować parkingi na kolejowych terenach, dokładniej – od strony ulic ks. Ludwika Ruczki i Fabrycznej.
W nowym dworcu powstaną: poczekalnia, toalety, pokój dla matki z dzieckiem, mini bar, biuro podróży, biletomat. Zaplanowano też część usługową, a w niej świetlicę dla młodzieży z punktem bibliotecznym i informacji turystycznej. Wokół budynku powstaną nowe perony i miejsca postojowe dla autobusów.
Podkarpacka Podmiejska Kolei Aglomeracyjna pozwoli również wybudować nowy przystanek w Kolbuszowej Górnej i rozbudować parkingi obok stacji kolejowej w Widełce.
Jeden komentarz
„póki co” to taki brzydki rucyfizm, którego polscy redaktorzy powinni się wystrzegać.