Na cmentarzu w Niwiskach znajduje się tajemniczy grób z krzyżem i powiewającą nad nim biało-czerwoną flagą. Mogiła przykryta jest granitową płytą z inskrypcją: „Żołnierz Polski Nieznany. Zginął 6 września 1939 roku. Niech spoczywa w pokoju”.
Nekropolia w Niwiskach obejmuje swoją powierzchnią obszar 1,81 ha. O jego wyjątkowości świadczą liczne krzyże, pomniki, groby i inskrypcje, których piękno przykuwa uwagę.
Na cmentarzu w Niwiskach
Na cmentarzu w Niwiskach znajduje się Kaplica Grobowa Hupków. Została ona wzniesiona w 1874 roku staraniem dziedzica, Jana Hupki. Spoczywają w podziemiach tej kaplicy zwłoki całej rodziny dawnych właścicieli Niwisk. Kilka razy w roku gromadzą się tam wierni, aby modlić się za zmarłych.
Obok kaplicy, na cmentarnym wzniesieniu znajduje się grób żołnierza Wojska Polskiego poległego w kampanii wrześniowej w 1939 roku.
Nie miał dokumentów
Młody mężczyzna, który tam spoczywa, był pierwszą ofiarą II wojny światowej na terenie parafii Niwiska. Przywieziono go z okolicznych lasów 8 września 1939 r. Został on śmiertelnie raniony odłamkiem bomby albo serią z karabinu maszynowego.
Nie miał przy sobie żadnych dokumentów, które umożliwiłyby jego identyfikację. Podobno znaleziono przy nim różaniec, który miał zaciśnięty w dłoni.
Miejscowa ludność ubrała jego mogiłę na wzniesieniu i sprawiła mu krzyż dębowy.
Drewniany duży krzyż
Pierwotnie na grobie, otoczonym betonowym obramowaniem, ustawiono wysoki drewniany krzyż z wieńcem laurowym z metalowych liści.
Później ustawiono lastrykowy nagrobek z krzyżem i tablicą pamiątkową. W 2000 roku staraniem Urzędu Gminy w Niwiskach wykonano nowe urządzenie grobu. Mogiłę przykryto marmurowymi płytami, na których ustawiono krzyż z godłem orła. Poniżej jest czarna granitowa płyta z inskrypcją.
Przy grobie stoi maszt, na którym powiewa biało-czerwona flaga. W chwili obecnej mogiła znajduje się w bardzo dobrym stanie technicznym.
Jeden komentarz
W latach szescdziesiatych jako dziecku opowiadał mi dziadek o tej mogile,i ze lezy w niej zołnierz Polski,znaleziony zabity na moscie w Przecławiu,co mogło odpowiadać prawdzie to,ze został ostrzelany z pokładowej broni samolotu.