Rada Miejska w Kolbuszowej postanowiła pójść za radą starosty Józefa Kardysia i zlikwidować interpelacje oraz wolne wnioski w tradycyjnej formie. Zastąpiły je mają wystąpienia na piśmie. Rzecz jasna zrobiono to zgodnie z prawem – zmieniając statut gminy.
Na ostatniej sesji jedynym radnym, który odczytał swoje interpelacje, był Piotr Panek: – Odczytam swoje wnioski, gdyż uważam, że powinno to być transparentne. Chodzi o to, żeby pozostali radni i oglądający nas mieszkańcy wiedzieli, co w trawie piszczy – oświadczył radny Panek. Oto jego interpelacje:
- Pytanie o etap realizacji instalacji światłowodu w Kolbuszowej Dolnej.
- Konieczność utwardzenia placu targowego przy ulicy Wolskiej w Kolbuszowej.
- Potrzeba instalacji słupków odblaskowych na zjeździe z drogi krajowej nr 9 naprzeciwko domu weselnego „Sara” w Kolbuszowej Dolnej.
Burmistrz Jan Zuba (ustami przewodniczącego Rady Miejskiej, Krzysztofa Wilka) zobowiązał się odpowiedzieć na te interpelacje na piśmie. Mamy nadzieję, że pozostali radni pójdą za przykładem Piotra Panka i także będą odczytywać swoje interpelacje na sesjach, a władze gminy będą na nie odpowiadać – nie tylko na piśmie, ale i werbalnie, tak jak to ma miejsce w innych samorządach.
2 komentarze
Przy zjeździe do domu weselnego też wypadałoby takie słupki zamontować Panie Piotrze!
Matys nakaże i się zrobi!