Komplikuje się sprawa budowy masztu telefonii komórkowej w Nowej Wsi. Inwestorowi nie przypadły do gustu lokalizacje dla nadajnika, które zaproponowali mieszkańcy. Czy to oznacza, że inwestor wybuduje wieżę w miejscu, które pierwotnie wybrał, a które wzbudziło takie kontrowersje?
Przypomnijmy, że maszt telefonii komórkowej ma stanąć na części działki o numerze ewidencyjnym 418/3 w Nowej Wsi. Mieszkańcy nie kryją oburzenia. Wielu z nich dopiero co postawiło tam domy.
Spotkanie w tej sprawie odbyło się ponad cztery miesiące temu w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowej Wsi. Przedstawiciel sieci Play mówił tam, że do Urzędu Komunikacji Elektronicznej wpłynęła informacja o braku zasięgu w Nowej Wsi. Autorem pisma był mieszkaniec tej miejscowości.
Następnie UKE powiadomiło o tym wszystkich operatorów telefonii komórkowych. I jeden z nich, sieć Play, zainteresowała się tym tematem.
– Postanowiliśmy więc podjąć ten wniosek. My tego nie robimy po to, żeby utrudnić mieszkańcom życie, bo to dla nas też są koszty. Robimy to dla mieszkańców, chcemy, aby każdy z nich w XXI wieku miał dostęp do sieci. Staraliśmy się odsunąć inwestycję od zabudowy, ile mogliśmy – przekonywał przedstawiciel sieci Play.
Mieszkańcy wskazali dwie inne lokalizacje: Jastrzębią Górę, czyli około kilometra od proponowanej działki, oraz Gromadzkie Łąki. Oba miejsca znajdują się na terenach leśnych, daleko od zabudowań.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Jan Zuba poinformował, że na razie sprawa nadajnika w Nowej Wsi nie zastała jeszcze rozstrzygnięta.
– Propozycje mieszkańców nie do końca były trafione. Trudno oczekiwać, że gdzieś w lesie gdzie nie ma dostępu do drogi i do infrastruktury typu energia elektryczna; powstanie maszt telefonii komórkowej. Niemniej jednak przedstawiciele firmy Play zgłosili gotowość do wzięcia udziału w najbliższej sesji Rady Miejskiej, 25 sierpnia. Będzie można im zadawać pytania w tej i innych sprawach dotyczących naszej gminy – oznajmił.