Odcinkowy pomiar prędkości na drodze krajowej nr 9 w Kolbuszowej Górnej wzbudza skrajne emocje. Wielu kierowców ma go serdecznie dość. Tymczasem takie samo rozwiązanie mogą mieć także w Widełce.
Droga krajowa nr 9 w Widełce jest miejscem wielu wypadków, które nierzadko kończą się tragedią. Nie pomaga częsta obecność policjantów.
Co więc zrobić? Sołtys Stanisław Rumak uważa, że jedynym rozwiązaniem, które może pomóc, jest odcinkowy pomiar prędkości, które sprawdza się w Kolbuszowej Górnej.
– Skoro tam można przejechać 50 km/h, to u nas też by się dało. Wypadki są dlatego, że jest odcinek drogi, na którym można trochę „przycisnąć”. Pod sklepem „Jubilatka”, gdzie zazwyczaj stoi policja, zwalniają, a potem dalej „but” – mówił Stanisław Rumak.
Sołtys zaapelował do władz gminy o wysłanie urzędowego pisma w tej sprawie do policji i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Co na to burmistrz Jan Zuba?
– W rejonie skrzyżowania dróg krajowej z powiatową w Widełce jest ograniczenie do 70 km/h. Jeżeli jedzie się więcej, to nietrudno o nieszczęście i dochodzi często do nieszczęść. Będziemy o tym rozmawiać z policją – obiecał.
Jeden komentarz
Największym nieszczęściem to jest to ,że przed wyborami żeby zaistnieć w mediach to niektórzy nieudacznicy próbują forsować swoje chore pomysły !!!!!!!!!!!!!!!!