Nowe fakty w sprawie policjantki-imprezowiczki. Grozi jej grzywna, areszt, a nawet więzienie

Pijany wjechał rowerem na... komendę policji

O policjantce, która na imprezie… legitymowała swoich znajomych, a kiedy ci to zignorowali, myśląc, że to żart, wezwała… radiowóz, usłyszała cała Polska. Mamy komentarz  policji z Kolbuszowej w tej sprawie.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w niedzielę (05.03). W czasie wolnym od służby Renata P. udała się na spotkanie towarzyskie zakrapiane alkoholem.




Nad ranem impreza przeniosła się do jednego z mieszkań w Rzeszowie. Grupa znajomych dobrze się bawiła, nie zważając na ciszę nocną.

W pewnym momencie policjantka zaczęła przypominać, że jest zbyt późno na tak głośną imprezę. Widząc jednak, że nikt nie reaguje na jej słowa, kobieta postanowiła zawiadomić patrol, wcześniej…  spisując dane uczestników przyjęcia.

Jak się okazało, była tak pijana, że nie wiedziała, gdzie jest. Dlatego zadzwoniła na komendę w Kolbuszowej, informując, że znajduje się w tym właśnie mieście.




– Nietrzeźwa policjantka, w czasie wolnym od służby, w niedzielę, ok, godz. 5.30, poinformowała dyżurnego, że znajduje się na jednej z kolbuszowskich ulic i prosi o wsparcie patrolu. Policjanci ustalili, że kobieta przebywa w jednym z mieszkań w Rzeszowie, dlatego o zaistniałej sytuacji poinformowano dyżurnego z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie – mówi nam Jolanta Skubisz Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej.

Kiedy radiowóz KMP zjawiła się pod blokiem, imprezowicze zrozumieli, że to jednak nie był żart. Funkcjonariusze z patrolu wyczuli, że  kobieta jest mocno pijana. Odwieźli ją więc do domu, żeby tam wytrzeźwiała. Teraz czeka na konsekwencje.

Policjantka legitymowała znajomych na imprezie, potem wezwała… patrol




J. Skubisz-Tęcza potwierdziła, że trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Dotyczy ono „naruszenia dyscypliny służbowej przez funkcjonariuszkę kolbuszowskiej jednostki w związku z bezpodstawnym zgłoszeniem przez nią interwencji”.

– Z interwencji w Rzeszowie została sporządzona notatka, której kopię przesłano do naszej jednostki – informuje nasza rozmówczyni. – W związku z tym w komendzie policji w Kolbuszowej prowadzone jest postępowanie wyjaśniające w trybie art. 134 i ust. 4 ustawy o Policji, w celu wyjaśnienia okoliczności tego zgłoszenia pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej. Niezależnie od tego trwają także czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 66§1 Kodeksu Wykroczeń – wylicza Skubisz Tęcza.

Art. 66. KW dotyczy bezprawnego wywołania alarmu lub blokowania telefonicznego numeru alarmowego:

„Kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej (…), podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 zł”.




Art. 134i, ust. 4 Ustawy O Policji:

„Jeżeli zachodzą wątpliwości, co do popełnienia przewinienia dyscyplinarnego (…) przełożony dyscyplinarny zleca przeprowadzenie czynności wyjaśniających. Czynności te należy ukończyć w terminie 30 dni. W szczególnych przypadkach (..) mogą być kontynuowane do 60 dni (…)”.

9 Komentarzy

  1. wstyd i zenada !!!! az strach pomyslec jak taka inteligentna inaczej policjantka by sie zachowywala po kilku latach sluzby gdyby cokolwiek awansowala ?? pewnie by od razu wyciagala pistolet !!!! oby wywalili to badziewie na zbity pysk . wspolczuje rodzicom takiej coreczki

  2. Postraszą, przewleką, przeniosą na inny posterunek i będzie git.
    W końcu każdy ma jakieś „plecy”.
    Nie takie numery przechodziły.( Komendant główny i pancerfaust, śmierć na komendzie w Kolbuszowej itp.)
    Pytanie się rodzi inne : czemu policjantowi od razu kiedy złapie się do służby, wydaje się ,że ma supermoce i jest lepszy od innych obywateli?
    A podobno przechodzą badania psychologiczne…

    • Komentujący,tacy święci jesteście?W cudzym oku słomkę widzicie,w swoim belki nie zauważając.Nawaliła się dziewczyna poza godzinami służby więc jej wolno.A że pod wpływem alkoholu trochę ją poniosło,każdemu może się to zdarzyć.Zwracała uwagę na zakłócanie ciszy nocnej?Zwracała , więc nie była znowuż taką narąbana.Ciekawszym jest to,kto towarzystwo dowiózł do Rzeszowa i w jakim był stanie,oto jest pytanie.To Was nie zastanowiło?

      • No i pięknie, wreszcie jakiś obrońca, pewnie kolega po fachu siem odezwał.
        Jak dziewczynka nabroiła, to powinna ponieść konsekwencje. Myślę , że znajomi i rodzina będą mieli z niej bekę do końca świata. Szczególnie ci co się z nią tak super bawili w pamiętną niedzielę.
        To już jest obciążenie psychiczne , które dyskwalifikuje ją jako policjanta. Zawsze ktoś jej ten wyskok przypomni, jak będzie na służbie.
        Jeśli, zaś wiózł ją do Rzeszowa pijany kierowca to powinna już wtedy interweniować. No chyba że była zapruta w 3d. Co nie jest, niestety okolicznością łagodzącą.
        Poza tym osoba, która ma problem alkoholowy nie powinna mieć pozwolenia na broń.
        Pijakowi zabiera się prawo jazdy i powinno być tak samo z pozwoleniem na broń.
        Policja to służba , a nie praca po znajomościach.
        Spróbuj pochlać i rozrabiać nie mając blachy.
        Ciekawe czy cię pieski odwioza do domu czy na wytrzeźwiałke?

  3. Oto mentalność Polaków,jak bliźni tonie to mu podać brzytwę.Jak mu głowa wystaje z topieli to ją jeszcze mocniej wcisnąć.Powiem krótko,do budy kundelki,nie ujadać.

    • Z twoją psychiką coś nie tak? Przeczytaj jeszcze raz co napisałes z tego co wiem to Ty masz duzo więcej za plecami

  4. Ludzie przestańcie juz hejtować tą dziewczynę i „rzucac kamieniami w nią ’ tak jakbyście tu wszyscy byli święci, a w szczególności redaktorek tej gazety i inni ….. wszystko zrobią żeby była czytelność – wstyd 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.