Wielu mieszkańców zbulwersowało polowanie urządzone kilka tygodni temu w okolicy ścieżki edukacyjno-przyrodniczej „Białkówka” w okolicy Nowej Wsi. Świadkowie tych wydarzeń mówili o huku i świście kul. Wspominają, że bali się o życie. Tymczasem Natalia Batory z Nadleśnictwa Kolbuszowa oświadczyła, że polowania nie znikną z tego terenu.
Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna „Białkówka” to turystyczna perełka powiatu kolbuszowskiego. Jeśli tylko pogoda na to pozwala, jest miejscem wypoczynku i rekreacji wielu ludzi. W weekendy można tam spotkać całe rodziny. I właśnie w niedzielę myśliwi postanowili urządzić sobie tam polowanie. – Strzelali do zwierząt, nie bacząc, że obok są ludzie, że jest wycieczka na koniach – wspomina pan Piotr.
„Są inne ścieżki”
Towarzystwo Łowieckie Kolbuszowskie „Borek”, które organizowało odstrzał, przekonuje też, że wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa. – Dwa tygodnie przed terminem powiadomiliśmy burmistrza Kolbuszowej, wójta gminy Niwiska i Nadleśnictwo Kolbuszowa o planowanym terminie i miejscu zdarzenia. Teren objęty został oznakowany tablicami ostrzegawczymi – przekonują leśnicy.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej mówiła o tym Natalia Batory z Nadleśnictwa Kolbuszowa. – Tereny leśne są obwodem łowieckim. Jego dzierżawca realizuje tam gospodarkę łowiecką – oświadczyła. – Nadleśnictwo nigdy nie będzie ograniczać dostępu do lasu nikomu: ani turyście, ani grzybiarzowi, ani myśliwemu. Gospodarka łowiecka jest bardzo ważna m.in. ze względu na rozszerzający się ASF (afrykański pomór świń – od red.). Dlatego też wojewoda nakazał odstrzał sanitarny dzików. Jeżeli ktoś czuje dyskomfort z tego tytułu, to powinien korzystać z innej ścieżki, nie brakuje ich w powiecie.
– Doszły nas prośby, żeby wyłączyć teren w leśnictwie Nowa Wieś z obwodu łowieckiego. Nie ma takich możliwości – zaznaczyła Natalia Batory. – Nadleśnictwo nie będzie faworyzować żadnej z grup. Prawo do korzystania z lasu mają wszyscy. Dzierżawcy obwodów mają obowiązek zgłosić fakt polowania na dwa tygodnie przed: do Nadleśnictwa i do właściwego terytorialnie samorządu. Ten do pięciu dni ma obowiązek poinformowania o tym mieszkańców poprzez zwyczajowo przyjęty sposób.