Mamy w Kolbuszowej dwie nowe ulice. Jedna z nich to Krokusowa, druga zaś Sosnowa. Obie leżą na nowym osiedlu za kościołem Św. Brata Alberta.
Decyzja o nazwaniu obu ulic zapadła na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Tadeusz Serafin, kierownik Referatu Rolnictwa i Gospodarki Gruntami w magistracie, tłumaczył radnym, że oba trakty są bocznymi ulicy Świętego Brata Alberta.
– Na jednej z nich są gminne działki, z których trzy zostały już sprzedane. Postanowiliśmy jej nadać nazwę ulicy Krokusowej. Dlaczego tak, a nie inaczej? W tym rejonie mamy przyjęte nazwy kwiatowe. Są tam ulice: Narcyzowa, Malwowa, Tulipanowa. Stąd ta Krokusowa.
Do ulicy Sosnowej dojedziemy jadąc ulicą Św. Brata Alberta w kierunku Świerczowa. Przed samym lasem skręcamy w prawo i jesteśmy na miejscu. Częściowo droga ta leży na terenie miasta, a częściowo już w Kolbuszowej Dolnej.
– Tam zostały wybudowane już dwa obiekty. Jeden z właścicieli tych nieruchomości wystąpił o nadanie numeru swojej nieruchomości. W związku z tym proponujemy nadać jej nazwę Sosnową. A to z uwagi na to, że niedaleko mamy ulicę Brzozową – tłumaczył Tadeusz Serafin.
4 komentarze
A czemu nie jakiegoś bohatera narodowego?
Czyżby dlatego że nie ma już „wolnych” bohaterów ?
Czy dlatego, że dla radnych jeden jest bohaterem a inny nie?
I o każdego można się pokłócić .
Dla Karkuta byłby to prezydent Adamowicz , dla innych prezydent Kaczyński….
Ale małość nie pozwoli się porozumieć…
Po pierwsze żaden z nich nie był bohaterem, obaj tragicznie zginęli – nie szli przecież świadomie na śmierć. Po drugie po co szukać powodów do sporów politycznych, skoro można zrobić coś wspólnie bez zerkania krzywym okiem. A po trzecie nie chodzi o radnych, ale o mieszkańców – bo nie każdy chciałby mieszkać na Kaczyńskiego, Adamowicza, księdza Dymera, Sławomira Nowaka, Rydzyka czy Stefana Niesiołowskiego. Tym bardziej, że dziś nie ma bohaterów apolitycznych – złośliwie wybiera się takich, którzy będą kontrowersyjni, którzy podkręcą atmosferę nienawiści (jak np. wybór fana hajlowania na szefa Wrocławskiego IPNu… jakby innych, np. apolitycznych, historyków w Polsce nie było). A wkurzą się mieszkańcy.
To że nie byli bohaterami to jest jasne.
Ale czytaj ze zrozumieniem:
dla Karkuta bohaterem byłby Adamowicz , dla innych Kaczyński.
A najlepiej żeby nie robić okazji do zadym w sprawie nazewnictwa to najlepiej wszystkie ulice przemianować nazwami jakichś rozwielitek czy innych ameb….
I będzie spokój.
Do: Samorząd z upośledzeniem
A wiesz, że fajnie byłoby mieszkań na „Rozwielitki”… Miłe stworzonko. I tyle dobra światu przynosi, w odróżnieniu od…