Ośrodek Wypoczynku i Rekreacji w Cmolasie dementuje plotki dotyczące interwencji służb medycznych w związku z dziećmi z wysoką gorączką spowodowaną koronawirusem.
W sieci krążą informacje o koronawirusie wśród uczestników turnieju piłki ręcznej, który rozgrywano na hali sportowej OWiR w Cmolasie. – Karetka zabrała dziecko z 40 stopniami gorączki. Jego ojciec wrócił z Włoch. Zaraz zabierają kolejne pięć kolejnych zarażonych osób – napisał jeden z internautów.

Iwona Soda, dyrektor OWiR, dementuje te informacje. Nie kryje, że cała ta sytuacja kosztuje ją wiele nerwów. Uspokaja nas, że nie ma powodów do obaw. – Krążące w sieci informacje o wydarzeniach na obiektach naszego ośrodka i Szkoły Podstawowej w Cmolasie są nieprawdziwe – przekonuje.
Do tej pory odnotowano 25 przypadków zarażenia koronawirusem w Polsce, w tym jeden na Podkarpaciu (Leżajsk). Choroba ta rozprzestrzenia się drogą kropelkową (kaszel, kichanie).
Barbara Dudzińska, Powiatowy Inspektor Sanitarny z Kolbuszowej, podkreśla, że jednym z najważniejszych czynników walki z wirusami jest dbałość o higienę. – Ważne jest mycie rąk po każdej wizycie na zewnątrz, a także unikanie dużych skupisk ludzi oraz imprez masowych – zaznacza.
2 komentarze
Cmolas to jest zagłębie koronowirusa
w Cmolasie kolo Mielca 🙂 jakis duren nawet nie bardzo wie gdzie lezy Cmolas ale doskonale wiedzial ile dziecko mialo goraczki,ska wrocil jego ojciec i ile zaraz osob zabiora do szpitala ?? moze pokazcie dane tego matola bedziemy wiedziec kogo unikac . Durnie sieja panike i tyle