Łączna liczba uchodźców z Ukrainy, którzy od początku wojny zostali zarejestrowani w gminie Kolbuszowa, przekroczyła tysiąc osób. Nieoficjalnie było i jest ich znacznie więcej.
Uchodźcy z ogarniętej wojną Ukrainy w Kolbuszowej stacjonują przede wszystkim w budynku Fundacji na rzecz Kultury Fizycznej i Sportu.
Ich liczba, która przeszła przez ten punkt, przekroczyła już tysiąc. Ponad trzydzieści rodzin z gminy przyjęło 131 uciekinierów pod swój dach.
– Liczba uchodźców z Ukrainy przebywających na terenie gminy to 175 osób. 44 z nich przebywały w budynku Fundacji – poinformował na ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Jan Zuba.
W szkołach gminy naukę pobiera 24 uczniów z Ukrainy. Najwięcej, bo 18 jest w Szkole Podstawowej nr 2. W SP nr 1, póki co, ma być jeden uczeń.
– Szkoła w Kolbuszowej Górnej miała 6 uczniów, obecnie jest 4. W Przedborzu mieliśmy jednego ucznia, obecnie nie mamy ani jednego. W Kupnie jest jedno dziecko. Mówię tu o uczniach, których zarejestrował system informacji oświatowej. Bywały takie przypadki, że rodzice dawali na dzień na dwa, na próbę, potem stąd wyjeżdżali. Natomiast uczniowie, których wyliczyłem, zostali zgłoszeni już do systemu – zastrzega Jan Zuba.
Burmistrz zaznaczył, że z tego tytułu gmina ma otrzymać dodatkową subwencję oświatową.
– W połowie kwietnia otrzymamy dotację za przyjęcie uczniów ukraińskich za marzec i w kolejnych miesiącach będziemy otrzymywać za miesiąc poprzedni. Wysokość subwencji będzie zależała oczywiście od liczby uczniów – podkreśla.
Radny Michał Karkut, który mocno zaangażował się w pomoc uchodźcom z Ukrainy, uważa, że może ich być dużo więcej niż wyliczył burmistrz.
– Te osoby przyjeżdżają na kilka dni, nie chcą się rejestrować. Chcą przeczekać, przespać się. odpocząć i jechać dalej na zachód. Absolutnie tego nie neguję. Może to nie jest poprawnie co powiem, ale każda osoba, która przemieści się dalej, odciąża naszą oświatę i pomoc społeczną, robiąc miejsce dla innych uchodźców, których będzie przybywać – uważa radny.