Inwentaryzacja przy ulicy Nadziei. Mieszkańcy: – Zaczynają nas straszyć

Nie tak dawno pisaliśmy o zalewaniu wodą z kanalizacji posesji przy ulicach: Nadziei, Juliana Macieja Goslara, i Edwarda Dembowskiego. Publikacje w mediach na ten temat nie pozostały bez echa. Urząd Miejski zlecił jednej z firm geodezyjnych dokonanie przeglądu tamtejszej infrastruktury. Mieszkańcy nie bez obaw podchodzą do zapowiadanych kontroli.




Wszystko zaczęło się w ub.r., kiedy przebudowano kanalizację w rejonie ulicy Partyzantów. Polegało to na demontażu betonowych kręgów i ułożeniu w ich miejscu dwóch nowych plastikowych rur, jedna z nich na sieć sanitarną, druga na deszczową. Średnica starej kanalizacji w ciągu ulicy Nadziei wynosiła 80 cm, a w niektórych miejscach nawet metr, teraz jest to zaledwie 20 cm (ściekowa) i 25 cm (burzowa). Ta druga, zdaniem mieszkańców, w żaden sposób nie jest w stanie pomieścić wody z całego osiedla.

Nasi rozmówcy mówili też, że projektant nie uwzględnił spadku między ul. Nadziei a Żeromskiego, które wynosi ok. 4 m. Dlatego też przy każdej większym deszczu woda zalewa posesje.




W ślad za publikacjami w mediach na ten temat, w tym także na naszym portalu, działania w tej sprawie podjął Urząd Miejski w Kolbuszowej. W piśmie podpisanym przez wiceburmistrza Marka Gila czytamy min.: „Wykonując zalecenia kontroli Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego informujemy, że gmina została zobligowana do przeprowadzenia szczegółowej inwentaryzacji wszystkich urządzeń podziemnych (…). Upoważniliśmy więc biuro usług geodezyjnych do wykonania przedmiotowej inwentaryzacji przez pracowników posiadających odpowiednie uprawnienia i kwalifikacje”.

Z kolei z pisma firmy geodezyjnej możemy się dowiedzieć, że kontrola odbędzie się we wtorek (12.11), o godz. 8.30. Wtedy ma zostać przeprowadzone na gruncie ustalenie oraz pomiar istniejących sieci uzbrojenia terenu. – „W związku z tym prosimy właścicieli trzech działek o przybycie na grunt i okazanie przebiegu infrastruktury – czytamy w zawiadomieniu. – Organ nadzoru budowlanego zobowiązał inwestora do odnalezienia dokładnej przyczyny zalewania działek. W tym celu zobowiązał inwestora do sporządzenia szczegółowej inwentaryzacji wszystkich urządzeń podziemnych na tych działkach”.




Co na to mieszkańcy? – Zaczynają nas straszyć jakimiś kontrolami. Mają sprawdzać urządzenia na naszych posesjach. Nie wiemy jeszcze, czy ich wpuścimy na nasze posesje – słyszymy na ulicy Nadziei.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.