Pani Stefania Czachor z Kolbuszowej poskarżyła się na sesji Rady Miejskiej na brak pieniędzy dla opiekunów osób starszych. W odpowiedzi burmistrz Jan Zuba pochwalił się, że akurat na ten cel pieniądze są i to w dużej ilości.
O pani Stefanii Czachor zrobiło się głośno po tym, jak na forum Rady Miejskiej nie zostawiła suchej nitki na radnych, urzędnikach i pracownikach Miejsko-Gminnej Pomocy Społecznej w Kolbuszowej.
– Jedna z moich znajomych powiedziała mi: „Byłam w opiece społecznej, dostałam opiekunkę dla swojego męża na dwa miesiące, bo więcej pieniędzy nie ma”. Takich przykładów jest wiele. Jak to jest? Pieniądze dla radnych mogą być, a na opiekunów nie ma? – pytała kobieta.
Stefania Czachor do radnych: – To na diety pieniądze macie, a dla nas już nie?
Burmistrz Jan Zuba uspakajał i informował, że MGOPS będzie realizował programy „Asystent Osobisty Osoby Niepełnosprawnej” i „Opiekę wytchnieniową”. Środki na ten cel pochodzą z Funduszu Solidarnościowego Ministerstwa Rodziny Polityki Społecznej.
– Pozyskaliśmy stamtąd ogromne pieniądze. Jesteśmy drugą gminą pod tym względem w skali województwa. Otrzymamy prawie 2 mln zł. Lepszy od nas jest tylko Mielec, które ma trzy razy większą liczbę mieszkańców. To nie jest tak, że raz ktoś lubi i nam daje pieniądze. To jest praca naszego ośrodka, aby jak najwięcej osób objąć opieką wytchnieniową i pomocą asystenta osoby niepełnosprawnej. A więc prosimy już teraz zgłaszać swoje potrzeby MGOPS, bo już w maju może być problem – radził burmistrz.
Głównym celem programu „Opieka wytchnieniowa” jest wsparcie opiekunów sprawujących bezpośrednią opiekę nad swoimi niepełnosprawnymi bliskimi.
Drugi program MGOPS, to „Asystent Osobisty Osoby Niepełnosprawnej”, który pomaga w:
- wykonywaniu czynności dnia codziennego;
- wyjściu, powrocie lub dojazdach;
- załatwianiu spraw urzędowych;
- korzystaniu z dóbr kultury;
- zaprowadzaniu i odebraniu niepełnosprawnych dzieci do placówki oświatowej.
Osoby zainteresowane uzyskaniem wsparcia, powinni odwiedzić MGOPS osobiście (mieści się w budynku dworca). Mogą też dzwonić, w godzinach pracy Ośrodka, pod nr tel. 17 2271 133 wewn. 106.
Jeden komentarz
Łyżka dziegciu ….
Fajnie to brzmi w mediach , pomoc w :
wykonywaniu czynności dnia codziennego;
wyjściu, powrocie lub dojazdach;
załatwianiu spraw urzędowych;
korzystaniu z dóbr kultury;
zaprowadzaniu i odebraniu niepełnosprawnych dzieci do placówki oświatowej.
Azaliż, nijak to się ma do rzeczywistości.
Bo, albo sobie dajesz radę jako opiekun, albo i tak musisz korzystać z pomocy (całodobowa opiekunka z reguły zza wschodniej granicy).(Koszty!)
Opieka godzinę dziennie, to w większości niewiele zmienia w życiu opiekuna.
Może się czepiam, ale jak to mówią na wschodzie: pożywiom, uwidim.
Ps. Z dóbr kultury w dzisiejszych czasach większość ludzi potrafi skorzystać samodzielnie.
Gorzej jest np z urlopem (wakacje, ferie) i pozostawieniem osoby niepełnosprawnej na dłuższą chwilę.
Wyjść, wrócić, dojechać to każdy opiekun ma już dawno opanowane.
Sprawy urzędowe?
Kto, jak nie ta bidula-opiekun wisiał na klamkach urzędów?
Kto inny klęczał, żeby urzędas przybił pieczątkę?
To, że są pieniądze na opiekę wytchnieniowa to super, ale znając realia i Kolbuszowa to tylko pic.
Obym się mylił.