Nasi Czytelnicy pytają, dlaczego na kolbuszowskich osiedlach co roku ogołaca się drzewa, robiąc z nich pokraczne kikuty? – Chcemy zieleni, a w lecie cienia – apelują mieszkańcy.
Józef Rybicki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Kolbuszowej, tłumaczy, że przycinka drzew jest koniecznością. – Musimy dokonywać niezbędnych cięć sanitarnych. Absolutnie nie usuwamy całych drzew – zapewnia. – Może po obcięciu, w pierwszej fazie nie wyglądają za pięknie, ale potem nabierają odpowiedniego kształtu. Nie mogą być za wysokie, chodzi tu o głównie o bezpieczeństwo mieszkańców. Poza tym łatwiej nam jest je utrzymywać. Bo do pielęgnacji dużych drzew musimy wynajmować dźwig.
Czytaj również
Działka przy Zespole Szkół Technicznych ogołocona z drzew [WIDEO]
Jeden komentarz
Te drzewa cierpią, płaczą, czują jak człowiek !