Dobiegła końca przebudowa kanalizacji w ciągu ulicy Partyzantów. Ta jedna z największych tego typu inwestycji w historii Kolbuszowej wiązała się jednak ze zniszczeniem jezdni. Na szczęście godnie z podpisaną umową ulica zostanie odtworzona. Jaka będzie wyglądała?
Jest koncepcja z: progami zwalniającymi, chodnikami, i ścieżką rowerową. Problem w tym, że na tą ostatnią nie zgadza się część mieszkańców, ale nie brakuje też jej zwolenników. – Właściwie to ma być ciąg pieszo-rowerowy – precyzuje burmistrz Jan Zuba. – Konsultacje społeczne trwają, ale nie jest różowo. Część mieszkańców sprzeciwia się budowie chodnika i ścieżki rowerowej. Ale wiele osób jest też za.
– Dlatego, kiedy ostatecznie zakończymy przebudowę kanalizacji, zorganizujemy spotkanie w tej sprawie. Odbędzie się ono w Miejskim Domu Kultury. I na tym zakończymy konsultacje – zapowiada burmistrz. – Najwyższy czas przejść do sporządzania dokumentacji. Nie ulega wątpliwości, że ul. Partyzantów to główny ciąg komunikacyjny w tej części miasta i powinien być zaopatrzony w chodnik. Ulice Obrońców Pokoju i Krakowska takie mają. To samo ulica Wojska Polskiego, natomiast Partyzantów nie ma.
5 komentarzy
Jak wogole mozna bylo podchodzic do takich remontow i w projektach nie zadbac by jawieksza ulica najwiekszego osiedla w miescie nie posiadala zwyklego chodnika ?? bo kilku mieszkancom to nie odpowiada gdyz porobili sobie parkingi na miejskiej ziemi ,a podobno starosta stwierdzil ze nie zgadza sie na chodnik bo nie beda mu przechodzacy ludzi zagladac do kuchni 🙂 A co wogole z przelotem ulicy Partyzantow do ul Alberta ,to chyba powinno byc logiczne i sluszne posuniecie przy takiej inwestycji ,jak tak spojzec to same buble wolol 🙂
Jestem mieszkanka ul. Partyzantów i nie wyobrażam sobie braku chodnika wzdłuż ulicy. W dzisiejszych czasach to nawet na wsi dobrzy gospodarze dbają o takie inwestycje!!!!!! Aneri.
Zgadzam się
Porażka z ta Partyzantka
Jak asfaltu nie było to że błoto, glina, kurz. Teraz o chodniki czy ścieżki rowerowe kłótnie, a ludzie gdzie indziej lata muszą czekać na dywanik asfaltowy. A przecież x ulic ma ponownie asfalt a inni ani razu tego jeszcze nie mieli. I ludzie tego nie potrafią docenić
Zastanawianie się czy ma być chodnik i ścieżka rowerowa jest tak samo głupie. Jak zastanawianie się czy chcemy mieć dzieci w szpitalach po wypadkach na tej drodze czy nie. Już teraz ludzie chodzą droga a jak jeszcze mieszkańcy ulicy zostawia swoje samochody na jezdni. To gdzie taki pieszy ma uciekać jak będzie jechał samochód? Ma zacząć latać? Bo jak będzie szedł środkiem jezdni będzie wstrzymywał ruch albo zostanie potrącony. A ta droga chodzi dużo dzieci do szkoły. Więc powinno zostać to zbudowane bez konsultacji. Ludzie mają swoje posesję niech tam stawiają samochody a nie robią sobie prywatne parkingi na kawałku zieleni między płotem a jezdnia. Przy okazji na innych drogach powinien być zakaz zastawiania chodników. Już wiele razy trzeba było schodzić na środek jezdni bo ludzie przed domem na chodniku samochód tak zostawili że przejść się nie da. A po 3 miesiącach od położenia chodnika jest on już poniszczony.