Burmistrz Jan Zuba przyznał, że w dalszym ciągu wielu mieszkańców Kolbuszowej nie wzięło udziału w Narodowym Spisie Powszechnym. A kończy się on już 30 września.
Spis powszechny to moment, kiedy państwo polskie, zadając swoim obywatelom kilka pytań, stara się zdiagnozować: „ilu nas jest”, „kim jesteśmy”, „jak żyjemy” i tak dalej. Akcja jest obowiązkowa.
Spis odbywa się internetowo, a także telefonicznie i metodą wywiadu bezpośredniego.
Mimo tego wciąż wielu ludzi nie spisało się. Burmistrz Jan Zuba przekonuje, że gmina robi wszystko co może, aby promować przedsięwzięcie.
– Realizujemy pomoc w tym zakresie między innymi poprzez punkt spisowy w Urzędzie Miejskim, gdzie można się spisać. Organizujemy też punkty wyjazdowe do poszczególnych miejscowości, informując oczywiście wcześniej o tym społeczność lokalną. Także podczas niedawnych gminnych dożynek w Kłapówce była możliwość spisania się – wylicza burmistrz.