Powoli opada powyborczy kurz. Wszystko wskazuje, że władzę w Polsce obejmą Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga. Na szczeblu lokalnym oznacza to wymianę prezesów, dyrektorów, kierowników i innych nominatów PiS.
Rewolucja czeka Urząd Wojewódzki w Rzeszowie. Rezygnację złożyła już wojewoda podkarpacka, Ewa Leniart, która została posłanką z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Kto ją zastąpi? Kandydatów jest wielu…
Zmiana władzy
Czystki nastąpią też w innych instytucjach, takich jak Wojewódzki Urząd Pracy, mediach publicznych i spółkach Skarbu Państwa.
– Nadchodzi czas rozstania ze stanowiskami, które dostało się za zasługi partyjne. Nadchodzi żal i strach, że trzeba będzie szukać nowej pracy, która najczęściej będzie znacznie gorsza niż ta otrzymana po partyjnej znajomości.
Nadchodzi czas, że będzie się odchodziło w atmosferze niechęci otoczenia do odchodzącego, a jednocześnie zadowolenia, że wywalono nominata na twarz. Szczególnie kiedy do wiadomości ogółu dotrze informacja i zarobkach i ewentualnych zagwarantowanych sobie odprawach – pisze znany mielecki bloger, Andrzej Talarek.
Co w Kolbuszowej?
W miasteczku powiatowym nad Nilem zmian będzie niewiele. Najprawdopodobniej dotkną one jedynie rolnicze agendy, czyli Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Najpewniej rządy obejmą tam nominaci Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Kierownicy pozostałych jednostek publicznych w powiecie kolbuszowskim raczej mogą spać spokojnie. W większym lub mniejszym stopniu są one bowiem zależne od samorządów.
Jeden komentarz
PiS nie zdążyło jeszcze do końca zaorać samorządów i dzięki temu na stanowiskach pozostaną fachowcy, a przynajmniej ludzie, którzy siedzą w jednostkach na tyle długo, że wiedzą, na czym polega ich praca. Najgorsze jest, gdy stołki obejmują nominaci partyjni bez żadnego przygotowania – doją pieniądze za nic, bo pracę wykonują za nich osoby kompetentne (zarabiające niejednokrotnie o rząd wielkości mniejszą pensję). A niestety PiS znosząc konkursy (nie przeczę- często fikcyjne, ale wymagające chociaż minimalnych kompetencji), zrobiło taki skok na nasze wspólne pieniądze, jakich nie zrobił dotąd nikt.