Wkrótce w Widełce ruszy budowa drogi do stacji kolejowej. Nie byłoby tego, gdyby nie dobra wola mieszkańców, którzy oddali część swych terenów pod inwestycję, nie żądając za to ani grosza. I nie jest to odosobniony przypadek.
Działki, które od mieszkańców częściowo nieodpłatnie nabył kolbuszowski magistrat, mają wchodzić w skład drogi o długości 192 metrów. Trakt ma wieść wzdłuż torów do stacji kolejowej w Widełce.
Inwestycje w Widełce
– Pierwotnie teren, który nabyliśmy nieodpłatnie od kolei, miał wystarczyć. Projektanci widzieli to jednak inaczej. Musieliśmy więc dodatkowo wydzielić pas gruntów z dwóch prywatnych działek – tłumaczył na sesji Rady Miejskiej Tadeusz Serafin, kierownik Referatu Rolnictwa i Gospodarki Gruntami w magistracie
Jak podkreślił Stanisław Rumak, sołtys Widełki, połowę gruntów ich właściciel oddał za darmo.
– Chciałem mu za to podziękować. Robiliśmy tu różne starania. Z początku były sprzeciwy, ale na końcu doszło do porozumienia. Mieszkaniec oddał tę działkę za darmo. Cieszy to, bo coraz więcej w Widełce jest takich przypadków. Tam gdzie buduje się drogi, ludzie odstępują swoje grunty, nie chcąc za to pieniędzy. Niedawno ustaliliśmy przepust przy drodze, która ma być budowana w stronę Majdanu (przysiółek Widełki – od red.). Tam też właściciel oddał swój grunt. Zadeklarował się na piśmie, że zrobi to nieodpłatnie, skoro ma to służyć wszystkim – dodał sołtys Rumak.
Jedyni w gminie
Słowa sołtysa potwierdza burmistrz Jan Zuba:
– Widełka to jedyna miejscowość w naszej gminie, gdzie mieszkańcy przekazują nam swoje grunty nieodpłatnie. Robią to dlatego, że zależy im na tym, aby w ich wsi powstawały drogi asfaltowe. W Widełce mamy dosyć trudną sytuację: pasy drogowe są wąskie i często w ich ciągu leżą prywatne działki. Ale dzięki dobrej woli i współpracy z mieszkańcami pokonujemy te bariery i realizujemy kolejne inwestycje. Również w tym roku tak się stanie – zapewnia.
Jeden komentarz
Gratuluje głupoty