W Komorowie złapał pijanego kierowcę. Pobiegł za nim w stronę lasu

Natknęła się na zwłoki mężczyzny na leśnej drodze

„Brawurowo” wyprzedził samochód, po czym stracił panowanie nad kierownicą i wjechał do rowu w Komorowie. Jadący za nim kierowca zatrzymał się, by sprawdzić, czy wszystko jest OK, a kiedy wyczuł od niego alkohol, powiadomił policję.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu na drodze powiatowej w Komorowie. Kiedy policjanci dojechali na miejsce, w przydrożnym rowie zauważyli toyotę.




W samochodzie nie było nikogo. Obok stała kobieta, która jak się okazało, była świadkiem tego zdarzenia. Wskazała mundurowym kierunek, w którym pobiegł kierowca toyoty. Funkcjonariusze udali się w kierunku pobliskiego lasu i zauważyli dwóch mężczyzn w klinczu. Jeden z nich przytrzymywał drugiego.

Z relacji zgłaszającego wynikało, że kiedy jechał w kierunku Ostrów Tuszowskich, wyprzedziła go toyota. Zaraz potem jej kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Zatrzymał się i pobiegł sprawdzić czy nie potrzebuje on pomocy.

Zauważył jak kierowca wychodzi przez przednie drzwi pasażera, ponieważ drzwi od strony kierowcy były zablokowane. Kiedy od mężczyzny wyczuł alkohol, zadzwonił na numer alarmowy wtedy kierujący toyotą zaczął uciekać w kierunku pobliskiego lasu.

Zgłaszający, 38-letni kierowca, pobiegł za nim i przytrzymywał go do momentu przyjazdu policjantów.

Funkcjonariusze doprowadzili mężczyznę do radiowozu. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Ponieważ odmówił on poddania się badaniu na stan trzeźwości, pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu.




Policjanci zatrzymali 40-latkowi prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna. W sprawie trwa postępowanie.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.