W gminie Niwiska liczą koszty majowych powodzi. Zniszczenia są ogromne




Gmina Niwiska liczy straty po majowych powodziach. Woda podtopiła tam wiele hektarów pól uprawnych, łąk i pastwisk. Mocno ucierpiała infrastruktury publiczna.

Po raz pierwszy takie małe rzeczki jak Świerczówka i Trześniówka tak mocno wylały. Przynajmniej ja czegoś takiego nie pamiętam. Nawałnica była ogromna, było sucho, woda płynęła więc wierzchem i narobiła duże szkód – zaznacza Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska. – Być może zalało nas nie po raz ostatni, bo nie ma na naszym terenie zbiorników retencyjnych, wszystko jest wykostkowane, wypłytkowane i nie chcę mówić co jeszcze; rowy są pozarastane. To wszystko ma skutki takie jakie ma, niestety – nie kryje.

Tylko na mieniu komunalnym straty szacuje się na około milion złotych. – Woda zalała nie tylko drogi, ale także piwnice czterech szkołach – wspomina wójt Wróbel. – Jeśli chodzi o mieszkańców, to co prawda nie zalało domów w środku, ale ucierpiały uprawy rolne. Mamy  dużo zgłoszonych wniosków o pokrycie strat, które wynikły z tytułu podtopień. Będziemy wnioskować do wojewody o wsparcie w tym zakresie.





Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.