Działacze klubu sportowego Trotyl Zarębki skarżą się na śmieci, które – szczególnie po meczach – zalegają na ich obiektach. Za pośrednictwem sołtysa wsi, Marka Opalińskiego zwrócili się do władz gminy o to, żeby chociaż raz na jakiś czas śmieciarka przyjechała na stadion w Zarębkach. – Wczoraj tam byłem i widziałem, że jest problem – alarmował sołtys Opaliński na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
Burmistrz Jan Zuba zwrócił uwagę na to, że stadion Trotylu nie podlega ustawie śmieciowej. – Przypominam, że boisk sportowych w gminie mamy więcej, i żaden z działaczy, nie zgłaszał potrzeby opróżniania kosza. Kluby same we własnym zakresie potrafiły ten problem rozwiązać – zaznaczył.
– Jeśli kosz o pojemności 120 l. miałby być opróżniany raz na dwa miesiące, to klub może zawrzeć w tej sprawie umowę z Zakładem Usług Komunalnych i uiszczać za to opłatę – proponuje burmistrz. – Jeśli jednak działacze nie są w stanie wygospodarować takiego kosztu, to będziemy rozmawiać.