Piłkarze Sokoła Kolbuszowa Dolna debiutował dziś (11.08) na poziomie IV ligi podkarpackiej. Zmierzył się z innym beniaminkiem – Koroną Rzeszów. Kibice, których w liczbie ok. 300 przybyli na stadion przy ulicy Wolskiej w Kolbuszowej, absolutnie nie mieli prawa się nudzić.
W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali kolbuszowianie. W 14. minucie historyczną, pierwszą bramkę dla Sokoła w IV lidze zdobył Łukasz Gorzelany (na zdjęciu). Po zmianie stron gola na 2-1 z rzutu karnego zdobył Kornel Kołacz (61 min.), który wrócił do składu po ciężkiej kontuzji.
Potem miała miejsce klasyczna wymiana ciosów – co Sokół wychodził na prowadzenie, to goście odpowiadali. Koniec końców skończyło się remisem. Kibice zwracali uwagę na niepewność w defensywie. Ewidentnie brakowało Andrzeja Skowrona. Zastępujący go w tym meczu Damian Parys, którego pozyskano z Ostrovii Ostrowy Baranowskie, nie jest jeszcze zgrany z drużyną. Widać było też wyrwę w ataku, jaką była absencja najlepszego strzelca Sokoła, Łukasza Koraba.
– Każda z drużyn miała trochę szczęścia i trochę pecha. Oni mieli bardzo dobre stałe fragmenty, my byliśmy lepsi z akcji. Żałuję, że nie zgarnęliśmy trzech punktów, ale remis chyba jest najbardziej sprawiedliwy – powiedział Nowinom wiceprezes Sokoła, Andrzej Skowroński.
Sokół Kolbuszowa Dolna – Korona Rzeszów 3:3 (Gorzelany, Kołacz, samobójcza)
Sokół: Norbert Król – Piotr Karkut, Bartłomiej Karkut, Damian Parys, Łukasz Gorzelany (68 Kamil Kużdżał) – Dawid Maziarz (53 Brian Dziedzic), Kornel Kołacz, Hubert Sałasiński (80 Wojciech Brudek), Albert Orzech (78 Maksymilian Wróbel), Piotr Krawczyk (62 Mateusz Prokop), Kamil Adranowicz.
https://www.facebook.com/Kolbuszowa.lokalnie24/videos/1075740715914199/