Pewni utrzymania piłkarze Sokoła Kolbuszowa Dolna zagrali z dramatycznie wręcz walczącymi o to Błękitnymi Ropczyce. Wynik tego meczu był więc do przewidzenia.
Błękitnym Ropczyce zadanie ułatwiła szybko strzelona bramka. Stało się tak już w siódmej minucie. Pierwszy strzał kolbuszowianie oddali po pół godzinie gry. Stało się tak za przyczyną Briana Dziedzica. Bramkarz rywali był jednak na stanowisku.
Chwilę potem, po rzucie rożnym, niewiele do szczęścia zabrakło Kamilowi Aabowi (na zdjęciu). Piłka po jego „główce”, niestety, otarła słupek.
Po zmianie stron Sokół przeważał zdecydowanie. Goście momentami zamykali Błękitnych na ich połowie. Ciągle brakowało jednak skuteczności. Gola mógł zdobyć między innymi Adam Serwon, ale jego uderzenie z powietrza była za słabe. Koniec końców gospodarze utrzymali wynik i w dalszym ciągu liczą się w walce o byt w czwartej lidze.
W następnej kolejce kolbuszowianie zmierzą się na swoim boisku z Orłem Przeworsk. Spotkanie to odbędzie się w sobotę (05.06) o godzinie 17:30.
31. kolejka IV ligi, sobota, 29 maja
Błękitni Ropczyce – Sokół Kolbuszowa Dolna 1:0
Sokół: Damian Albrycht – Łukasz Gorzelany (66’ Krystian Bik), Andrzej Skowron, Bartosz Darłak, Klaudiusz Dziedzic (70’ Kamil Duszkiewicz) – Brian Dziedzic (66’ Kamil Misko), Bartłomiej Miazga (46’ Mateusz Prokop), Kornel Kołacz (77’ Łukasz Korab), Jakub Sroka, Michał Mazurek (46’ Adam Serwon) – Kamil Aab.