Radny Ząbczyk: – Jak spojrzeć ludziom w oczy?

Już jutro radni miejscy  w Kolbuszowej głosować będą w sprawie podwyżki swoich diet o 130 procent. Roman Ząbczyk oświadczył, że gdyby podniósł rękę na tak, nie mógłby potem spojrzeć ludziom w oczy.

Po podwyżkach najwięcej ma zarabiać Krzysztof Wilk, przewodniczący rady. Co miesiąc na jego konto wpływać ma bo 3 027 zł netto.

Dwaj wiceprzewodniczący, Krzysztof Wójcicki i Krzysztof Kluza, mają dostawać po 2 351 zł, natomiast szeregowi radni po 2 029 zł.

Nowe, ponad dwukrotnie wyższe diety mają być wypłacane od 1 stycznia 2022 r. Nie wszyscy radni popierają te propozycje. Najgłośniej sprzeciwia się Mirosław Kaczmarczyk. W podobnym tonie wypowiada się też radny Roman Ząbczyk:

– Nie chcę drugi raz przeżywać tego samego, co po podwyżce za wywóz śmieci. Jestem na bieżąco z mieszkańcami. Dlatego będę głosował przeciwko tej podwyżce diet. Gdybym zrobił inaczej, nie mógłbym popatrzeć ludziom w oczy. No, bo jak? Najpierw podwyżka śmieci, a potem diety? Ja nie chcę „strzelić sobie samobója”. Chcę z ludźmi żyć w zgodzie – oświadczył.

Zwolennikiem ponad dwukrotnej podwyżki diety jest natomiast radny Julian Dragan:

– Decydujemy o ciężkich milionach. To my bierzemy na siebie za to odpowiedzialność poprzez głosowanie. Każdy z nas reprezentuje jakąś grupę społeczną i będzie się przed nią tłumaczył. Ja będę głosował za – zapowiedział.

O rozsądek apelował radny Stanisław Dworak:

– Prosiłbym, żeby propozycje tych diet jednak skorygować. Dużo pracowników Urzędu Miejskiego zarabia miesięcznie tyle samo, co my po tej podwyżce byśmy zyskali. Nie neguję wysiłku radnych, ale prosiłbym o to, by nie wyskakiwać z tak dużymi kwotami – wnioskował.