Radni odrzucili petycję mieszkańców w sprawie… podwyżek diet radnych

Tak kolbuszowscy radni ustalali sobie podwyżki [RELACJA, ZDJĘCIA, WIDEO]

Radni miejscy odrzucili petycję w sprawie… swoich diet. Chodzi o pismo, które jest apelem do samorządów, aby ci nie podnosili sobie uposażeń.

Od kilku miesięcy kolbuszowscy radni przymierzają się do podniesienia sobie diet. Obecnie szeregowy radny dostaje miesięcznie 816 zł netto, szef komisji – 876 zł, wiceprzewodniczący rady i szef komisji – 1 360 zł, a przewodniczący rady – 1 900 zł.




Zdaniem radnego Michała Karkuta, takie uposażenia są zdecydowanie za niskie. Jego propozycja jest taka: 2 028 zł dla przewodniczącego rady, 1 513 zł dla jego zastępcy, 1 416  dla szefów komisji oraz 1 255 zł dla bezfunkcyjnych radnych. Aktualnie trwa „obróbka” tego tematu w poszczególnych komisjach.

Nie zgadzają się na to autorzy petycji, która była rozpatrywana na ostatniej sesji Rady Miejskiej.

– Tak wysokich podwyżek, jakie planujecie, to nikt w zakładach pracy nie otrzymuje. Może powiecie, że litość i ludzka ambicja poszły na wojnę w 1939 r. i nie wróciły. Może i by wróciłaby, gdybyście dali im na to szansę – piszą mieszkańcy, proponując tzw. podwyżki procentowe diet radnych Miałyby one funkcjonować na zasadach waloryzacji rent i emerytur: – To byłoby uczciwe i nie rażące dla społeczności – przekonują mieszkańcy.

Rada Miejska uznała tę petycję za „niezasługującą na uwzględnienie”. Tłumaczono to tym, że nie ma możliwości prawnych, by wiązać podwyżki diet radnych z waloryzacją rent i emerytur.




– Wygląda na to, że propozycja mieszkańców jest niezgodna z obowiązującymi przepisami prawa, więc nie możemy się do niej przychylić w żaden sposób. Natomiast dyskusja na ten temat podwyżek diet trwa i… nie wiadomo, czy w ogóle zostanie poddany pod obrady. To wszystko jest w toku i jeszcze o tym nie mówimy. Oczywiście jako radni bierzemy też pod uwagę głos opinii publicznej – komentował Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

7 Komentarzy

  1. Mamy wasze pieniądze z podatków i sobie przyznamy podwyżki diet .
    I co nam zrobicie?
    Waszą petycją, to nawet nam się nie chce podcierać, bo stać nas na papier toaletowy klasy premium. A żeby było nas stać, to wam podnieśliśmy podatki.

    • Bo jest taki śliczny, hamerykański i ciągle straszy, że będzie burmistrzem w Kolbuszowej.
      A skąd weźmie kaskę na kampanię wyborczą, jeśli nie z diety radnego, czyli z waszych podatków?

  2. Towarzysze pomożecie przegłosujecie i ludziom podnieśiecie przeta sie im należy, za tako cienżko prace jako wykonujo dla spoleczenstwa które mają daleko w …. .
    Odwaga przecinac wstegi i budowac witay szczyt umietnosci gospodarczych, lub sobie w godzinach pracy jeździć na dacze.
    To mowilem ja Jarząbek.

  3. szanowni radni od diet pamiętajcie odrzuciliście petycje , a juz niedługo ludzie odrzuca was przy urnach wyborczych !!!!!!!!!!!!!!!

  4. Powinni mieć takie podwyżki, jak mediana podwyżek budżetówki w powiecie. Nie mniej ani nie więcej. Wtedy dbaliby o powiat, a nie tylko o dojną dla ich kieszeni Polskę gorszego sortu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.