Mieszkaniec Weryni udał się do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), by oddać tam zużyte opony od ciągnika. Usłyszał tam, że musi za to zapłacić.
Andrzej Andryś, dyrektor Pionu Usług Komunalnych Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, tłumaczy, że duże opony są przyjmowane odpłatnie, bo pochodzą z działalności rolniczej. Jak podkreślił, za oddanie mniejszych rolnicze oraz samochodowych nie trzeba już płacić.
– Na jakiej podstawie? – irytował się radny Józef Fryc. – Ustawa o utrzymaniu czystości mówi jasno, że gmina ma obowiązek przyjęcia za darmo opon bez względu na ich ilość i rozmiar, jeśli one są wytworem indywidualnego gospodarstwa rolnego – zaznaczył Fryc. Dyrektor Andryś odpowiedział, że ZGKiM działa zgodnie z regulaminem utrzymania czystości, który uchwaliła Rada Miejska.
5 komentarzy
Tam absurd goni absurd, posty przyklad: oddawalem stara drukarke na elektrosmieci uslyszalsm ze jej nie przyjma bo jest niekompletna ( brakuje tuszy) i nie wzieli, lepiej wywiesc do lasu i spokoj
A potem wszyscy zdziwieni , że pali się śmieciami, wywozi do lasu…
Służby miejskie mają inne zajęcia – idą wybory i ktoś musi znów rozwiesić plakaty PiSowskiego kandydata (mają wprawę po rozwieszaniu plakatów Chmielowca). Oponami zajmie się pewnie przyroda – jakiś las albo dno zbiornika wodnego… Znajdą się podczas wycinki (nasza władza od samej góry po burmistrza Kolbuszowej drzew nie lubi), albo gdy susza odkryje dno zbiornika wodnego. I wtedy władze podniosą larum, jakie to ludziska są nieokrzesane, bo przecież mogły odwieźć nieodpłatnie opony do PSZOK.
Się puknij w łeb, pewnie od razu śmiecić w lesie. Takie rozwiązanie znalazłeś? Może róbmy tak wszyscy i utońmy w śmieciach!!!
Podobny problem jest z popiołem.Płacimy za śmieci a i tak trzeba go zawieść do PSZOK.
Tam nikt nie pomoże go wysypać.Co ma więc zrobić osoba, tak jak ja, po siedemdziesiątce gdy mieszka sama i zdrowie już nie takie? Przestałam się już dziwić, że mieszkańcy wywożą śmieci do lasu.Miała to być niby władza dla obywatela i co?