To była porażka na własne życzenie. W sobotę (29) piłkarze Sokoła ulegli Karpatom Krosno 2-1. To już piąta porażka kolbuszowian z rzędu. Mecz zaczął się bardzo dobrze, bo goście wyszli na prowadzenie już w 6 minucie. Gola zdobył Łukasz Korab (pierwsze jego trafienie w tym sezonie).
Niestety „im dalej w las”, tym było gorzej. W drugiej połowie Sokół popełniał fatalne błędy w obronie, czego ceną były obie bramki dla rywali i w efekcie porażka. Pierwsza bramka padła po nieporozumieniu bramkarza z obrońcą, druga po samobóju Kamila Kużdżała. Sokół mógł wyrównać w doliczonym czasie, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Kamil Adranowicz.
10 kolejka IV ligi – sobota, 29 września
Karpaty Krosno – Sokół Kolbuszowa Dolna 2:1
Sokół: Marcin Paterak – Kamil Kużdżał, Andrzej Skowron, Piotr Karkut, Łukasz Gorzelany – Dawid Maziarz (58. Kamil Adranowicz), Łukasz Korab (66. Piotr Krawczyk), Mateusz Prokop (66. Damian Parys), Wojciech Brudek (61. Kornel Kołacz), Michał Mazurek (37. Krystian Bik) – Brian Dziedzic.
W następnej kolejce, w sobotę (06.10) o godz. 15.30 piłkarze Sokoła podejmować będą Błękitnych Ropczyce. To jeden z autsajderów tej ligi, a więc odpowiedni rywal na tzw. przełamanie.