Wysoka grzywna grozi mieszkańcowi powiatu kolbuszowskiego, który zlekceważył zasady kwarantanny. Mężczyzny nie było w domu podczas kontroli policjantów. Po godzinie zadzwonił do czekających na niego mundurowych i oświadczył im, że… już wrócił.
Jolanta Skubisz Tęcza, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Kolbuszowej, podkreśla, że mundurowi codziennie realizują zadania związane ze sprawdzaniem osób przebywających w kwarantannach domowych. Jak dotychczas mieszkańcy powiatu stosowali się do obowiązujących zaleceń.
Tymczasem… – Wczoraj popołudniu policjanci podjechali pod dom mężczyzny, który objęty jest kwarantanną, i skontaktowali się z nim telefonicznie. Ten oświadczył, że zaraz wyjdzie i rozłączył się – relacjonuje nasza rozmówczyni. – Niestety się nie pojawił, ani też nie odpowiadał na kolejne telefony policjantów. Funkcjonariusze zgłosili fakt dyżurnemu i realizowali dalsze czynności. Godzinę później mężczyzna zadzwonił i poinformował, że jest już w domu, a wcześniej był u sąsiada.
O zdarzeniu policjanci powiadomili służby sanitarne. Mężczyzna stanie przed sądem. – Przypominamy, że za niestosowanie się do obowiązujących zasad grozi grzywna (do 30 000 zł – od red.) – podkreśla Jolanta Skubisz Tęcza. – Należy również pamiętać, że brak odpowiedzialności w przestrzeganiu kwarantanny może przede wszystkim skutkować rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa.
2 komentarze
Bardzo dobrze.dowalic 30 tys to sie nauczy.
Do lochu z gościem!