Patryk Fryc (na zdjęciu) w Bruk-Bet Termalice Nieciecza występuje już od blisko czterech lat. W poprzednim i na początku tego sezonu był podstawowym prawym obrońcą „Słoni”. Jego sytuacja w zespole zmieniła się we wrześniu, kiedy to z rożnych względów usiadł na ławce rezerwowych.
Teraz jednak wygląda na to, że teraz „Frycek” wrócił do podstawowej jedenastki, bo w dzisiejszym (18.10) meczu zagrał pełne 90 minut w wyjazdowym meczu z Jagiellonią Białystok. „Słonie” zremisowały 0-0, a Patryk za swój występ zebrał niezłe noty. A tak zapowiadał dzisiejsze starcie.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2051959461707112&id=1687754538127608
Mniej szczęścia miał dziś inny wychowanek Kolbuszowianki – Mateusz Cetnarski. Co prawda pojawił się w wyjściowej „11” Sandecji Nowy Sącz w meczu z Lechem Poznań, ale już w 41. minucie, niestety, musiał zejść z boiska. Powód? Kontuzja łydki. Miejmy nadzieję, że nie jest to poważny uraz. Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy jeszcze, że Sandecja zremisowała z Lechem 0-0.