Mieszkańcy mają dość piekła na ulicy Zielonej w dni targowe

Co czeka kolbuszowskie targowiska?

Mieszkańcy ulicy Zielonej i okolic mają dość chaosu, który tworzy się tam podczas dni targowych. W związku z tym wystosowali petycję do miejskich władz, w której apelują o wprowadzenie zakazu parkowania wzdłuż traktów i ustanowienie wjazdu od ulic Różanej Lipowej i Wiśniowej tylko dla okolicznych mieszkańców.

Pismo mieszkańców Zielonej i jej okolic trafiło do magistratu, Rady Miejskiej oraz Powiatowej Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.




– Petycja ta oparta jest o trzy punkty. Mieszkańcy wnieśli o zastosowanie znaku zakazu parkowania na ul. Zielonej, wzdłuż lewej wschodniej strony jezdni. Druga rzecz dotyczy wprowadzenia zakaz parkowania i postoju na ul. Zielonej, jadąc od ul. Piekarskiej. Trzeci punkt to ustanowienie wjazdu od ulic Różanej Lipowej i Wiśniowej tylko dla okolicznych mieszkańców – wyliczał Krzysztof Matejek, sekretarz Urzędu Miejskiego.

Mieszkańcy zwracali uwagę na utrudnienia w ruchu, parkowaniu i wjazdem na ich posesje – szczególnie w dni targowe, czyli wtorki i soboty.

W ślad za tym odbyła się wizja lokalna w tym rejonie. Wzięli w niej udział urzędnicy, policjanci, komendant Straży Miejskiej, radni oraz autorzy petycji.




Większość uwag mieszkańców została potwierdzona. Obecnie trwają prace nad opracowaniem projektu nowej organizacji ruchu w tym rejonie miasta.

Pewne kontrowersje wzbudza propozycja wjazdu tylko dla okolicznych mieszkańców.

– Teraz żeby przyjechać do koleżanki na ul. Różanej, będę musiał zostawić samochód nie wiem gdzie – mówi radny Krzysztof Wójcicki, ale i też zastrzegł: – To nie znaczy, że nie powinniśmy poprawić organizacji ruchu w tej części miasta, bo w dni targowe  żyje się tam naprawdę ciężko.

Radny Józef Fryc uważa, że problemem są kierowcy, którzy nie respektują znaków drogowych:

– Jedynym rozwiązaniem tej sytuacji jest zobowiązanie policji i Straży Miejskiej do ustalenia stałego posterunku kiedy jest tam targ. Gdyby mieszkańcy, którzy tam przyjeżdżają, stosowali się do znaków, nie byłoby żadnego problemu. A przez to, że nie robią tego i nikt im nie zwraca na to uwagi jest tak jak jest – podkreślał radny Fryc.




Głos zabrał też radny Mirosław Kaczmarczyk.

– Wizja lokalna rzeczywiście pokazała że sytuacja w dni targowe jest tam dramatyczna.  Wynika ona głównie z tego powodu, że kierowcy nie przestrzegają zasad ruchu drogowego. W obecności policjantów ludzie parkowali na zakazach. Moim zdaniem trzeba tu zadziałać w dwóch kierunkach: usprawnić komunikację i przypilnować kierowców – przekonywał.

Kaczmarczyk o podwyżkach diet: - To skok na kasę




Burmistrz Jan Zuba podkreśla, że ewentualne zmiany organizacji ruchu odnoszą się do stanu obecnego:

– Jeżeli plac targowy przy ulicy Zielonej przestanie funkcjonować, to komunikacja na tym obszarze zostanie zmieniona. W 2024 roku, kiedy zakończymy budowę placu targowego przy ulicy Wolskiej, będziemy decydować, czy utrzymywać dwa takie miejsca, czy tylko jeden. Jeśli zdecydujemy się na drugą opcję, to teren przy ul. Zielonej można by przeznaczyć na inne cele, np. na plac parkingowy, których w mieście brakuje.

3 Komentarze

  1. hahaha miejsce parkingowe w tym miejscu !!!!!!!! a cała sieć handlowa na obrzeżach miasta po 2 – 3 km od ul. Zielonej??? Najlepiej to sprzedać zainteresowanym niech budują apartamentowce w tym miejscu dla tych co od pradziadów żyją na koszt podatnika, a babcia z mlekiem albo jajkami niech zasuwa kilometry pod stadion !!!!! Brawo , wspaniały pomysł !!! ale myślę że w najbliższych wyborach promotorów tych pomysłów nie zobaczymy w radzie gminy !!!

    • Zbuntowali się nowi mieszkańcy okolicy.
      Starsi już nie żyją .
      Ale ci starzy na pewno nie bredziliby o problemach z dojazdem do swoich posesji.
      Ktoś pewnie chce przejąć plac, tak jak to się dzieje w większości miast.
      Rynki umierają duszone przez przepisy , konkurencję i bezdusznych nowobogackich co to pokupowali domy po starych mieszkańcach Kolbuszowej.
      Tam w okolicy mieszkali np. doktorostwo Krzaklewscy i całe rodziny prawników i nauczycieli po wojnie.
      Teraz komuś przeszkadza jarmark.
      Skąd wyście przyszli, żeby niszczyć historię i tradycje miasta?
      Jak wam śmierdzą auta, to trzeba było kupić se hacjendy na wsi.
      Nie stać was?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.