Mieszkańcy bloku przy ulicy 11 Listopada 13 w Kolbuszowej skarżą się na uciążliwości związane z robotami na parterze tego obiektu. Mówią, że od miesięcy żyją w jednym huku, kurzu i warkocie. Mają żal do zarządcy bloku, że ich o tym nie poinformował.
Prace, na które skarżą się nasi rozmówcy, odbywają na parterze bloku przy ulicy 11 Listopada 13.
– Żyjemy w jednym wielkim huku, kurzu i warkocie. Nie da się tam mieszkać. Blok stracił na wyglądzie. I co najgorsze – nigdzie nie ma informacji, co tam jest i co tam będzie. Myślę, że jako lokatorzy, którzy płacą czynsz, powinniśmy o tym wiedzieć. Tam nawet nie ma tablicy informacyjnej. Nie wiemy, jak to długo potrwa i co tam będzie – żalą się mieszkańcy.
Lokatorzy podkreślają, że nie mają pretensji do obecnych właścicieli nieruchomości.
Mają za to duży żal do zarządcy bloku – Spółdzielni Mieszkaniowej w Kolbuszowej. W imieniu naszych Czytelników próbowaliśmy się skontaktować z prezesem tej instytucji. Bezskutecznie.
3 komentarze
życzę powodzenia w kontaktach z ta instytucja . w mieszkaniach jest zimno dzieci chorują , niestety jak co roku wielki bój o włączenie grzania bez skutku , gdzie inne spółdzielnie na podkarpaciu już uruchomiły grzanie mieszkań , to jest jakiś horror.
Od lat taka sama śpiewka.Nie grzejecie – źle. Grzejecie – dlaczego tak drogo. Ludzie – jedyny słuszny (moim zdaniem) kierunek to uruchomienie dotychczas nieużywanych szarych komórek i skorelowanie tychże ze stanem polityczno-ekononomicznym w jakim przyszło nam żyć.
A tory niedaleko, pociagi hałasują,
Samoloty ze stolicy mają nand miastem scieżkę podejcia.
Bliskość granicy i poligon niedaleko.
Krowy w mieście i gnojem śmierdzi.
Ale jak ja płytki w łazience zmieniam to cicho sza, mnie wolno inni to morda w kubeł.
Zawsze komuś coś nie będzie pasowało. Źle pod biedronkom zaparkowal, oznaczyć go na FB ale ja parkuje jak chcę.
Somsiad we piecu reklamówki spalił – nie może być. Ja ino wode na kompiel zagotuje na butelkach.
Itd…