Z naszych informacji wynika, że Kuratorium Oświaty w Rzeszowie odrzuciło uchwałę Rady Miejskiej w Kolbuszowej o likwidacji Szkoły Podstawowej w Domatkowie. Negatywną opinię w tej sprawie miała wydać też wojewoda podkarpacka.
Uchwała Rady Miejskiej w Kolbuszowej w sprawie likwidacji Szkoły Podstawowej w Domatkowie zapadła dwa miesiące temu. W myśl tego placówka miałaby zakończyć żywot z końcem tego roku szkolnego, czyli w czerwcu 2025 roku.
Urzędnicy: – Mało dzieci
Ireneusz Kogut, gminny inspektor oświaty, tłumaczył, że wszystkiemu winna jest demografia, a co za tym idzie – znikoma liczba uczniów.
Zwrócił też uwagę, że wielu mieszkańców Domatkowa wybiera dla swych dzieci inne szkoły.
Inspektor dodał, że obecnie podstawówka liczy zaledwie 19 uczniów. Uczy ich tam aż 15 nauczycieli, w tym 7 pracuje w pełnym wymiarze godzin.
Emocje mieszkańców
Z taką argumentacją urzędników i radnych nie zgadzali się przybyli na salę obrad mieszkańcy.
Emocji nie kryła Janina Sito, wieloletnia dyrektor szkoły w Domatkowie. Przypomniała ona, że placówka powstała w 1962 r. ogromnym nakładem pracy lokalnej społeczności. To była pierwsza tysiąclatka w powiecie kolbuszowskim.
– W czasie ostatnich wyborów samorządowych dzisiejsza władza lokalna otrzymała bardzo duże poparcie w Domatkowie. Obiecała, że będzie blisko ludzkich spraw. A jak się okazuje, nie tylko słowa nie dotrzymuje, a wręcz likwidacji szkoły dokonuje.
– Pan burmistrz przekonywał przed wyborami, że nie zamknie żadnej placówki oświatowej. Słyszeliśmy to chociaż podczas debaty przedwyborczej. Niestety teraz zmienił zdanie. Lata jednak szybko mijają, a ludzie o swoich krzywdach nie zapominają. I o tym trzeba pamiętać – dodała Janina Sito.
„Prosimy o pomoc”
Do sumień radnych i włodarzy próbowała zwrócić się Justyna Guzior, mieszkanka Domatkowa.
– Jestem mamą dzieci, które uczęszczały i uczęszczają do szkoły w Domatkowie. Mam ich w sumie czwórkę. Nie mogę się z tym zgodzić, że my jako rodzice nic nie robiliśmy. Od lat zgłaszamy w gminie, że jest problem kadrowy. Prosimy o pomoc. Niestety, nikt nam jej nie udzielił – żaliła się.
Radni byli jednak nieubłagani i zdecydowali o likwidacji szkoły. Dziś jednak – jak się nieoficjalnie dowiadujemy – Kuratorium Oświaty w Rzeszowie odrzuciło uchwałę Rady Miejskiej w Kolbuszowej w tej sprawie. Negatywną opinię w tej sprawie miała wydać również wojewoda podkarpacka.
Kuratorium Oświaty mówi „nie”
Mieszkańcy Domatkowa nie kryją ogromnej radości.
– Jesteśmy dumni i wdzięczni że kuratorium i wojewoda nie wyrazili zgody na zamknięcie naszej szkoły. Dla nas jest to bardzo ważne. Będziemy walczyć dalej aby ta szkoła tętniła życiem bo dobro naszych dzieci jest najważniejsze – cieszy się Wioleta Serafin, przewodnicząca rady rodziców
O komentarz poprosiliśmy również radną miejską, Katarzynę Furtak – Draus:
– Co do samego stanowiska kuratora, wiem tyle, że negatywna opinia kuratora w sprawie likwidacji szkoły podstawowej może być oparta jedynie na wykazanej sprzeczności decyzji o likwidacji z konkretnymi przepisami ustawowymi. Na czym w przypadku likwidacji szkoły w Domatkowie te naruszenia polegały? To pytanie do naszych włodarzy. Tak czy siak, teraz ruch należy do nich.
Radna: – Możliwości jest wiele
– Ze swej strony wierzę, że szkołę da się uratować, ale bez radykalnych zmian się nie obejdzie. Konieczne jest podjęcie zdecydowanych kroków, nawet polegających na połączeniu dwóch szkół w jedną, z ewentualnym wykorzystaniem budynku jednej z nich na inne cele np. publiczny żłobek, lub inny służący mieszkańcom.
– Możliwości jest wiele, włącznie zwyczajnie z utrzymaniem szkoły w Domatkowie, ale dużo zależy od samych mieszkańców, od podejścia grona pedagogicznego, jak i naszych władz.
– Jeśli nie uda się osiągnąć jakiegoś konsensusu, obawiam się że może dojść do likwidacji kolejnych placówek. Ale mam nadzieję, że to tylko czarny scenariusz, do którego nie dojdzie – zaznaczyła.
Wiceburmistrz informuje
Z informacji, jakie przekazał nam dziś (05.03) Krzysztof Wójcicki, zastępca burmistrza Kolbuszowej, wynika, że, to nie uchwałę Rady Miejskiej w Kolbuszowej zanegowano.
Jak podkreśla, w szkole w Domatkowie odbyła się wizytacja przedstawicieli Kuratorium, po czym wydało opinię. Była ona negatywna. Gmina odwołała się od tej decyzji kuratorium, licząc na to, że kuratorium jednak zmieni zdanie.
3 komentarze
Jaki sens ma szkoła koło szkoły ? Szkoła w Domatkowie to obciążenie budżetu i na zdrowy rozum powinna zostać zlikwidowana. Ale że mieszkańcy Domatkowa nie kierują się zdrowym rozumiem tylko własnym egoizmem to za szkole zapłacimy wszyscy w gminie. Proponuję otworzyć jeszcze szkołę w Kłapówce i Świerczowie.
Zaraz nowy sołtys powie że to on zrobił
Lubi się tak podpinać pod cudze zasługi
Kolbuszowa to stan umysłu… Szkola sie nie oplaca bo malo dzieci ale w gminie budujemy kolejna szkołę, prywatna. Basen sie nie oplaca… Wybudujmy nowy. Skanalizowanie gminy sie nie oplaca i ktos ma szambo przy domu to dowalmy mu do licznika bo ma wode za 7zl i jeszcze pomidory podlewa… Jest smog, ocieplenie klimatu ble ble ble, wytnijmy wszystkie drzewa w Kolbuszowej. Co deszcz to Tarnobrzeska, Jana Pawla pływa. Co robimy… Wiecej betonu. Budynek gminy i wszystkie jej podlegle powinny byc w tej chwili zero emisyjne! Tyle projektow bylo z samego czystego powietrza… Ile kosztuje utrzymanie budynku gminy? Starostwa? Woda, prąd, ogrzewanie? Tu trzeba szukac oszczędności.