Dzikowiec jest jedyną gminą w powiecie, w której w niedzielę (04.11) odbywać się będzie druga tura wyborów samorządowych. Wiele miesięcy temu z powodu ciężkiej choroby z pracy zawodowej musiał zrezygnować Krzysztof Klecha, który był wójtem gminy Dzikowiec od 1990 r. O jego fotel w pierwszej turze wyborów bój stoczyło aż czworo kandydatów: Edyta Kosiorowska-Matejek, Edward Klecha, Jerzy Sito i Józef Tęcza. Mieszkańcy zdecydowali, że dwaj ostatni zmierzą się w dogrywce.
Nasi Czytelnicy nie odpowiedzieli jednoznacznie, który z nich powinien zostać dzikowieckim wójtem. Anonimową sondę na naszym portalu wygrał Józef Tęcza – głosowało na niego 53,19 procent osób. Z kolei na Facebooku internauci wybrali Jerzego Sito, który zdobył aż 61 proc. poparcia.
Co obiecują kandydaci na wójta? W programie Jerzego Sito znaleźliśmy m.in.: doposażenie jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej, nowe drogi, chodniki i ścieżki rowerowe; rozbudowę i remonty szkół, uzbrojenie terenów budowlanych, a także inwestycje nad zalewem Maziarnia.
Co na to Józef Tęcza? – Nie jestem człowiekiem, który składa obietnice bez pokrycia. Przez ponad 30 lat pracy jako inspektor do spraw inwestycji w Urzędzie Gminy zdobyłem wiedzę i doświadczenie, które pozwolą mi na dokończenie rozpoczętych inwestycji i rozpoczęcie nowych – oświadczył.
Przypomnijmy, że wybory do Rady Gminy wygrało Polskie Stronnictwo Ludowe, które ma 8 radnych na 15 możliwych, a więc większość. W związku z tym przyszły wójt Dzikowca, ktokolwiek nim zostanie, aby móc realnie rządzić gminą, będzie musiał z PSL-em jakoś się dogadać.