Bruk, którym wyłożono płytę Rynku w Kolbuszowej, z każdym rokiem traci kolejne fragmenty. To nie tylko psuje estetykę tego miejsca, ale także rodzi pytania, o to kto i dlaczego decyduje się na tak nietypową zdobycz.
Po rewitalizacji w 2012 roku Rynek w Kolbuszowej zyskał nową nawierzchnię z kostki brukowej. Pojawił się tam też strażnik, czyli krokodyl, który pilnuje zabytkowej studni na środku placu.
Znikający bruk
I choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że taki „strażnik” odstraszy złodziei, to rzeczywistość, niestety, okazuje się z goła inna.
Bruk o niebanalnym historycznym wyglądzie znika w tajemniczych okolicznościach.
Co ciekawe, łupem pada wyłącznie jeden rodzaj bruku, ten który przypomina dawny styl.
Można przypuszczać, że złodzieje niczym „poszukiwacze skarbów” doskonale zdają sobie sprawę z wartości skradzionego materiału.
Celowa działalność?
A może trafia on na „czarny rynek”, gdzie staje się elementem prywatnych ogrodów czy tarasów?
A może jest sprzedawany specjalnie zainteresowanym kolekcjonerom?
Tak czy inaczej sprawa wygląda na celową działalność. Powstałe zapadliska są zagrożeniem szczególnie dla osób starszych, wieczornych spacerowiczów i rowerzystów.
Problem znikających kostek spędza sen z powiek Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej. Ten w zeszłym roku postanowił poradzić sobie z ubytkami na płycie Rynku, o których informowali mieszkańcy na facebookowej grupie Nasza Kolbuszowa.
Do napraw zaangażowano zakład komunalny, który, choć technicznie stanął na wysokości zadania, estetycznie pozostawił wiele do życzenia.
Co na to krokodyl?
Braki wypełniono za pomocą cementowej masy, w którą wbetonowano nowe kostki.
W efekcie powstała niejednolita, łatana nawierzchnia, która bardziej przypomina eksperyment budowlany.
A co na to nasz mosiężny krokodyl?
Choć można wysnuć tezę, że pilnie strzeże on zabytkowej studni i całego Rynku za dnia, to wygląda na to, że nocą zupełnie sobie nie radzi, pozwalając złodziejom działać bez przeszkód.
Monitoring pomoże?
Czy to właśnie pod osłoną nocy giną kostki?
Plac Wolności, z jego galicyjskim urokiem i bogatą historią, zasługuje na troskę i dbałość, która przywróci mu dawną świetność.
Warto, aby władze miasta podjęły zdecydowane kroki przez rozbudowę monitoringu czy lepsze zabezpieczenia, by krokodyl nie czuwał sam.
Może czas postawić na służbie także monitoring miejski, który pomoże krokodylowi utrzymać porządek w tym pięknym zakątku miasta?
Zobacz zdjęcia
Jakub Szypuła
Jeden komentarz
a może lokalne władze odpowiedzą , kto i kiedy odbierał wykonanie tej nawierzchni brukowej w rynku i dlaczego nikt nie dba na otrzymanie jej nawierzchni w odpowiednim stanie technicznym?