Kontenery znikną ze stacji kolejowej w Kolbuszowej

Kontenery znikną z stacji kolejowej w Kolbuszowej

Baza składowania kontenerów zniknie ze stacji kolejowej w Kolbuszowej. Poinformował o tym burmistrz Jan Zuba. – Skończy się udręka – zaznaczył.

Kontenery na stacji kolejowej w Kolbuszowej składuje firma z Gdyni.  W tym celu wydzierżawiła od PKP rampę kolejową Liczba kontenerów rośnie, stoją coraz wyżej i w zasadzie nie wiadomo, co w nich jest.




Kurz na Ruczki

Część z tych obiektów w ogóle się nie rotuje. Mieszkańcy boją się, że mogą w nich być jakieś odpady, chemikalia, albo inne groźne środki.

To nie jedyne kontrowersje związane z bazą składowania kontenerów. Bowiem jej działalność powoduje problemy na ulicy ks. Ludwika Ruczki.

– Na wysokości ulicy Kolejowej samochody ciężarowe nawożą na ulicę bardzo dużo materiału, który po zetknięciu się z asfaltem i po wyschnięciu tworzy twardą warstwę. Jeździ się po niej jak po betonie. Poza tym niesamowicie się kurzy. Chodnik jest cały zawalony piaskiem, który stamtąd pochodzi. Samochody, które tamtędy jeżdżą, nawet bardzo wolno, wzniecają ogromne tumany kurzu. Wczoraj byłem tego świadkiem. Kuriozalne jest to, że na odcinku ul. ks. Ruczki, obok przebudowywanego dworca jest o wiele czyściej niż tam – alarmował radny Paweł Michno.

„Skończy się udręka”

Burmistrz Jan Zuba mówi, że firma zanieczyszcza ulicę od początku swej działalności w Kolbuszowej.

– Na początku jeszcze reagowała na nasze pisma w tej sprawie. Chodziła tam zamiatarka. Teraz rzeczywiście nie wygląda to za dobrze. Niemniej jednak los tej firmy jest przesądzony. Ona odejdzie z Kolbuszowej i skończy się udręka. Rozmawiałem ostatnio o tym z dyrektorem PKP w Rzeszowie. Firma ta szuka miejsca pod terminal w pobliżu autostrady i oczywiście przy linii kolejowej.




Natomiast w Kolbuszowej funkcjonują tymczasowo. Gdyby mieli tu jakąś perspektywę na dłużej, to na całej tej rampie byłby asfalt lub kostka brukowa i nie byłoby tego problemu. Nie inwestowali, bo tylko dzierżawią ten teren. Są tutaj chwilowo – podkreślił burmistrz Zuba.

4 Komentarze

  1. No i kurka bardzo dobrze.
    Po co ktoś ma cośkolwiek robić w tym grajdole i jeszcze płacić podatki?
    Lepiej nic nie robić , a już najlepiej budować złe drogi lub niezwracalne inwestycje jak np basen zwany dla zmyłki Fregatą.
    Pisiory i powcy jednakowo kradną, jak muszą to wezmą do spółki Lewactwo lub Arbuzy z ZSL.
    Ale w tv się kłócą żeby ludzi ogłupiać.

    • A płacą jakiekolwiek podatki w naszym miasteczku? Firma zarejestrowana w Gdyni płaci podatki w Gdyni. Za dzierżawę placu zarabia PKP. Miasto tylko sprząta i naprawia ulicę a mieszkańcy osiedla boją się przejść przez ulicę na zakupy do biedronki. Takim firmom mówimy stanowcze Nie!

  2. A nie lepiej zmusić firmę by samochody, ciężarówki przed wyjechaniem na asfalt były czyszczone, myte myjkami?
    Wiele poważnych firm budowlanych tak robi, jeśli taka budowa odbywa się w mieście itp więc może tu by to też wystarczyło?
    Sorry ale po ul ruczki jeździ się jak po polnej drodze, tyle piachu, ziemi i żwiru.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.