W ostatnich wyborach parlamentarnych w powiecie kolbuszowskim zdecydowanie wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Drugim wyborem mieszkańców była jednak Konfederacja, którą tworzą środowiska narodowe i wolnościowe. Czy wynik ten zostanie przekuty na wybory samorządowe w Kolbuszowej, w której od ponad trzech dekad rządzą jedni i ci sami ludzie?
– Będziemy profesjonalizować struktury Konfederacji. To wszystko jednak wtedy, kiedy przebrniemy przez gąszcz procedur i pracy biurowej. Ja będę działał zarówno na szczeblu wojewódzkim w Rzeszowie, jak i w Kolbuszowej – zapowiada Tomasz Buczek, kolbuszowski działacz Ruchu Narodowego.
Bastion Konfederacji?
– W tym momencie organizujemy w Rzeszowie biuro poselskie pana Grzegorza Brauna. Będziemy też pełnić dyżury w innych miastach. Dużo jest pracy, którą należy wykonać. Na razie nie starcza czasu, żeby poukładać te sprawy w Kolbuszowej, ale w odpowiednim czasie na pewno zaczniemy tworzyć tu struktury. Jest pan Waldemar Zarębski, są koledzy z Wolności, ludzie ode mnie z Ruchu Narodowego; nowe osoby, które się do nas zgłaszają. A więc sensownych ludzi tu naprawdę nie brakuje – przekonuje.
W ostatnich wyborach parlamentarnych w powiecie kolbuszowskim Konfederacja osiągnęła drugi wynik wyborczy po PiS. – Myślę, że w wyborach samorządowych ten wynik uda się powiększyć – twierdzi Tomasz Buczek. – Ja wierzę w to, że możemy tu całkowicie przewrócić do góry nogami ten „stoliczek” i już w niedługim Kolbuszowa może być bastionem Konfederacji. Do tego czasu trzeba jednak podejmować działania, które pobudzą lokalne społeczeństwo. Zapraszamy wszystkie osoby, które chcą działać w naszej organizacji, do kontaktu z nami. Nie zamykamy się na nikogo, jesteśmy otwarci na współpracę.
Jeden komentarz
i bedzie tak jak opisal to Orwell ,ci co obalili uklad pomalu stworza sobie wlasny 🙂