Podczas sobotniego (04.07.) spotkania Borysa Budki, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, w Kolbuszowej miało dość do przykrego incydentu. Barbara Dziuba, organizatorka wydarzenia, mówi, że została zelżona i opluta przez jedną z mieszkanek.
– Podeszłam do tej pani, chciałam jej dać ulotkę – relacjonuje Barbara Dziuba. – Zapytałam jedynie, czy przyjmie ten materiał ode mnie. Usłyszałam: „Jak pani ma w ogóle czelność chodzić po Rynku i rozdawać ulotki tego człowieka! Przecież ma pani „500+”!”. Odpowiedziałam, że jestem jw takim wieku, w którym dzieci się już nie rodzi. „Ale emeryturę pani bierze!” – usłyszałam od pani. Rzeczywiście biorę, bo zapracowałam na nią jako nauczyciel akademicki. Nikt mi łaski nie robi.
– Z tym samym spotkałam się w niedzielę, 7 czerwca, także na kolbuszowskim Rynku, podczas zbierania podpisów dla Rafała Trzaskowskiego – kontynuuje. – Starsza kobieta wyszła wówczas z kościoła, podeszła i oświadczyła, że „na tego nikczemnika nigdy nie zagłosuje”. Nie odzywaliśmy się. Nagle odwróciła się i napluła na mnie. Tych aktów agresji jest tu bardzo dużo. Na szczęście nie należę do ludzi bojaźliwych, mam swoje zdanie i potrafię go bronić. Nie załamują mnie te ataki.
– Nie są one na pewno miłe, ale trzeba walczyć – nie dla siebie, tylko dla mojego syna i moich wnuków – zaznacza. – Jestem wolnym człowiekiem i mam chyba prawo chcieć Polski wolnej, uśmiechniętej, europejskiej i silnej wspólnotą. Wynikami wyborów w Kolbuszowej jestem bardzo rozczarowana. Wydawało mi się, że będzie miał tu dużo więcej tych głosów. Może byłam naiwna.
2 komentarze
Brawa dla Pani za wspaniały gest i wyrażenie odczuć większości mieszkańców Kolbuszowej. Nie dla PO i Trzaskowskiego.
Ta nauczyciel POwinna zwrócić 13 emeryturę. Tyle złego słyszałem na ten temat z ust opozycji. Jeden + dla tej pani, to, że przynajmniej używa kulturalnego języka. Mała rzecz a cieszy, bo po próżnicy szukać wśród elektoratu Czajkowskiego kulturalnych wypowiedzi.