Gnój pod biurem posła [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dziś (20.10) w nocy pod biurem posła PiS, Zbigniewa Chmielowca przy ulicy Mickiewicza w Kolbuszowej ktoś zostawił… słomę i zwierzęce odchody. Czyli mówiąc wprost – gnój.

W ten gnój wbito dwie tabliczki. Jedna o treści: „Jeszcze raz zagłosujesz przeciw polskiej wsi i rolnikom, to nawet nie masz co startować w kolejnych wyborach. Nikt w całym kolbuszowskim powiecie cię nie poprze” . Na drugiej napisano: „Polskie rolnictwo po wprowadzeniu „Piątki Kaczyńskiego Dla Zwierząt”.

„Dość tej hipokryzji!”

Sytuację sprzed biura Zbigniewa Chmielowca na żywo zrelacjonował Tomasz Buczek, lokalny polityk Konfederacji. – Pan poseł raczył na łamach prasy lokalnej powiedzieć, że tak naprawdę nigdy nie był za „Piątką Kaczyńskiego Dla Zwierząt” i nigdy nie był za likwidacją uboju rytualnego. Tylko, ze za tym zagłosował. A wiec panie Chmielowiec, dość tej hipokryzji. Dość okłamywania ludzi!

Dlaczego tak radykalne kroki? – Ano dlatego, że nikt losem rolników nie chce się zainteresować. Chciałem też zaapelować do mediów o uczciwą debatę w tej sprawie. Zapraszam wszystkich do strajku rolników, który odbędzie się w tę środę, o godzinie 11 pod gmachem Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie – dodał.

Kilka godzin po happeningu „prezent od rolników” zniknął sprzed biura przy ulicy Adama Mickiewicza. O całej sprawie rozmawialiśmy z posłem Chmielowcem, napiszemy o tym niebawem.

Galeria zdjęć