Na osiedlu Błonie, czyli w rejonie ulicy Św. Brata Alberta intensywnie rozwija się budownictwo mieszkaniowe. Teren ten jest jednym wielkim placem budowy. Sęk w tym, że dla rodzin, które sukcesywnie tam się osiedlają, nie ma ani szkoły, ani przedszkola, o żłobku nie wspominając.
W kolbuszowskim magistracie zapewniają, że na świadczenia związane z oświatą na terenie osiedla Błonie w rejonie ul. Św. Brata Alberta już dawno zarezerwowano kilkuhektarowy obszar.
– My patrzymy do przodu. Chcemy tak przygotować miasto, żeby kiedyś w przyszłości, kiedy zajdzie taka potrzeba, tereny te wykorzystać pod rozwój usług edukacyjnych. Kiedy przekonywałem, żeby podjąć uchwałę o zmianie planu przestrzennego pod tym właśnie kątem, nie wszyscy radni byli na tak. W tym planie mamy zarezerwowane prawie trzy hektary na usługi edukacyjne – mówi burmistrz Jan Zuba.
– Zrobiliśmy to, po to żeby kiedyś w przyszłości, jeżeli zajdzie taka potrzeba, nie było problemu, gdzie zlokalizować przedszkole czy żłobek. Osiedle się rozrasta. Za 20 lat będzie całe zabudowane. Pojawią się nowe potrzeby – zaznaczył.
Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, prognozuje, że budowa przedszkola na osiedlu Błonie to perspektywa nawet kilkunastu lat.
– Trzeba będzie to zrobić wtedy, kiedy to osiedle będzie w mocno zasiedlone. Natomiast przy obecnych wydatkach na edukację wydaje mi się że to mało rozsądne – podkreślił Wójcicki.
Tymczasem już teraz „Słoneczny Zakątek” nabył w tej części miasta jednohektarową działkę i przymierza się do budowy obiektu. Mają w nim funkcjonować niepubliczne żłobek i przedszkole.
– To że podmiot prywatny planuje tam inwestować, to bardzo dobrze. Chce płacić mniej za dzierżawę niż obecnie. Podejmuje więc słuszne biznesowo decyzję. Niemniej do tej placówki będą chodziły dzieci, które uczęszczają do przedszkoli należących do tej firmy. A my pilnie potrzebujemy w tej części przedszkola publicznego dla wszystkich dzieci – komentuje radny Józef Fryc.