Giełda w Sokołowie Małopolskim to symbol tego, jak małe, lokalne targowiska mogą się rozwijać i być ważnym punktem na mapie regionu. Kolbuszowa spełnia wszystkie warunki, by podążyć tą drogą.
Giełda w Sokołowie Małopolskim od lat przyciągała nie tylko mieszkańców tego miasta, ale także ludzi z okolicznych miejscowości. Jednak decyzja, by przenieść ją na soboty, wywołała burzę.
Giełda na Wolskiej?
Co ciekawe, cała sprawa nie jest tylko kwestią daty, ale walką o to, co dla miasta i gminy ważne. Chodzi o wpływy do budżetu, miejsca pracy, a nawet o lokalny charakter Sokołowa Młp. Kiedy dowiadujemy się, że ksiądz miał wpływ na zmianę terminu giełdy, zastanawiamy się nad dolą Kościoła w regionie.
W Kolbuszowej moglibyśmy zyskać na takiej sytuacji. Przecież mamy pięknie wyremontowany plac targowy przy Wolskiej. Tylko, czy ktoś z naszej władzy zauważyłby szansę?
Zamiast ścigać się z innymi gminami o inwestycje, my wciąż żyjemy w przekonaniu, że wystarczy poświęcić każdy kawałek naszej przestrzeni, żeby uzyskać satysfakcjonujący nas efekt.
Wykorzystać szansę
Gdyby Kolbuszowa miała odwagę pójść śladem Sokołowa Młp. i wykorzystać giełdę jako motor rozwoju, moglibyśmy zyskać coś więcej niż tylko pusty plac i martwą przestrzeń.
Niestety, nad Nilem mamy to do siebie, że wszystko, co ma szansę na rozwój, zostaje odrzucone w zarodku. Jako gmina z problemami finansowymi, każdy pomysł wydaje się nie mieć racji bytu. A przecież nie musimy wymyślać koła na nowo.
Przykład Sokołowa Młp. jest dowodem na to, że można. Że mała zmiana w myśleniu o mieście i gminie może przynieść naprawdę duże efekty.
Tylko czy władze w Kolbuszowej mają na tyle odwagi, by zaryzykować i przejąć giełdę? A może po raz kolejny nic się nie zmieni, bo na górze znowu usłyszymy, że „po co nam to?”.
Biznes i kościół
W Sokołowie sytuacja rozgrywa się na poziomie decyzji radnych, ale nie możemy zapominać o potężnym wpływie Kościoła. To właśnie ksiądz nie zgodził się na niedzielny handel. Stwierdził, że jest to „sprzeczne z Bożym porządkiem”.
Warto dodać, że sama religia nie mówi nic o tym, że giełdy są złe. A jednak tradycja i religijne przekonania wygrywają w tym przypadku. Cóż, w Kolbuszowej tak samo jak w Sokołowie mamy swoich duchownych, którzy mają na nas bardzo duży wpływ.
Patrząc na nasze pięknie wyremontowane przestrzenie publiczne, nie sposób nie zauważyć, że czasami bardziej zależy nam na poświęceniu nowych inwestycji, niż na ich faktycznym wykorzystaniu.
Mamy wszystko
Gdybyśmy zaryzykowali, to nasza gmina mogłaby zyskać znacznie więcej. Kolbuszowa wciąż nie wykorzystuje potencjału, jaki niesie ze sobą tak prosty pomysł jak przeniesienie giełdy.
I to właśnie jest najgorsze. Giełda w Sokołowie Małopolskim: wyremontowany plac, dogodną lokalizację, i co najważniejsze – mamy ludzi, którzy chcieliby zainwestować w rozwój.
Gdyby tylko nasza biedna gmina była gotowa na takie decyzje, zyskaliby przedsiębiorcy i punkty gastronomiczne. Zyskałby nawet basen, na który wciąż łożymy niepotrzebnie duże pieniądze.
A Ty co o tym myślisz?
Nasza gmina już raz została ofiarowana przez burmistrza Grzegorza Romaniuka na Jasnej Górze. Ale czy to wystarczy, by rzeczywiście coś się zmieniło? Pytanie, które pozostaje, to czy my, mieszkańcy Kolbuszowej, mamy na tyle odwagi, by przełamać ten opór i wykorzystać szansę, która w końcu pojawiła się na horyzoncie?
Co myślicie o całej tej sytuacji? Czy Kolbuszowa powinna podjąć ryzyko i przejąć giełdę? Czy nie jest to czas, by zmienić coś w naszej gminie i wykorzystać dostępne możliwości?
Zachęcam do podzielenia się swoją opinią.
Jakub Szypuła
7 komentarzy
Giełda super sprawa przyciągła by ludzi handlujących i kupców do budżetu gminy były by niemałe wpływy jest przykład Sokołowa jak tam nie chcą to szybko u nas brać temat bo ktoś innto zgarnie
U nas na starcie już zniechęcenie po co brnąć w coś i mieć zajęcie lepiej nic nie robić i też jest zajęcie Kolbuszowa śpi i będzie spać
Jakie wpływy, jak tam wszystko się odbywa na czarno?
super pomysł
Giełda jest potrzebna , niech się władze nie boją,
hahaha zyskaliby przedsiębiorcy !!!!! to znaczy ,ze ci tzw „lokalni biznesmeni „zwęszyliby możliwość zrobienia kasy i teraz pewnie już przebierają nóżkami !!!!!! Ksiądz w Sokołowie Mlp ma racje ,że w niedziele idzie sie do Kościoła , a nie na giełdę. Myślę że proboszcz Sulimierz przypomni obecnym zarządzającym gminą i powiatem , radnym po jakich plebaniach biegali aby uzyskać stołek radnego, burmistrza czy starosty. Czy po to jechali do Częstochowy zawierzyć Matce Boskiej mieszkańców gminy ,żeby teraz wprowadzać rozwiązania , która są sprzeczne z nauką Kościoła ???
Bazarek w Kolbuszowej to grajdołek.taka giełda musi mieć ogrony teren.Natomiast prowadzący channel jak idzie na mszę święta to czci Niedzielę więdz o co chodzi.Giełda będzie w Mrowli.