Spełniło się to, o co rodzicie malutkiej Emilki Wilk walczyli od wielu miesięcy. Dziewczynka jedzie do Stanford, gdzie przejdzie operację serca.
Zabieg, który zaplanowano na kwiecień, sfinansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Dobrą nowinę przekazała dziś mama Emilki, pani Anna Wilk:
– To jest nie do uwierzenia, ale właśnie się dzieje. Udało się to dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu, dzięki Waszej modlitwie oraz wierze, w to, że Emilka dostanie szansę na to, aby żyć. To dzięki Wam, macie wielką moc. Nigdy nie zapomnimy Waszego zaangażowania oraz tego, jak walczyliście o każdą złotówkę dla naszej córeczki. Dziękujemy z całego serca każdej osobie, która wsparła naszą zbiórkę. Chcielibyśmy każdego uściskać. Pamiętajcie, że dobro wraca.
Zgromadzone środki rodzice przekażą na dodatkowe koszty leczenia Emilki. Nie są one uwzględnione w kosztorysie, ale mogą wystąpić. Są to między innymi: transport, zakwaterowanie i rehabilitacja.
– Pamiętajcie proszę, że Emilka ma zaledwie siedem miesięcy, jej serduszko będzie rosło, tym samym będzie wymagało na pewno kolejnych zabiegów. Dzięki Waszej ofiarności mamy zabezpieczone środki na kolejne etapy leczenia. W tej chwili ustalamy wszystkie szczegóły naszego wyjazdu, mamy w związku z tym mnóstwo formalności do załatwienia, a ważne jest to, aby Emilka jak najszybciej znalazła się w Stanford – pisze mama dziewczynki.
Anna Wilk poinformowała o zakończeniu działalności grupy Ratujmy serce Emilki – licytacje.
– Dziś nie przyjmujemy już nowych licytacji, a te które są otwarte, zakończą się w piątek. Prosimy o rozliczenie i ewentualnie zwrot puszek. Wiemy, że chcieliście jeszcze wystawić dużo rzeczy na licytację dla Emilki, dlatego gorąco prosimy o wspieranie innych potrzebujących dzieci, których jest niestety tak dużo – podkreśliła pani Anna.
Jeden komentarz
Ciesza takie wiadomosci