Czy szpecące napisy to problem w Kolbuszowej?

Czy szpecące napisy to problem w Kolbuszowej?

Wulgarne napisy szpecące ściany budynków użyteczności publicznej w Kolbuszowej – ten problem poruszono na ostatniej sesji Rady Miejskiej.

Temat poruszył radny Piotr Panek:

– Mamy w Kolbuszowej wielu niespełnionych artystów i dlatego na budynkach pojawiają się różne napisy. Czy nie warto policzyć, ile takich miejskich obiektów jest pomalowanych i porysowanych różnymi takimi „pięknymi” określeniami. Może trzeba również zastanowić się nad wyczyszczenia tego – proponował radny.

Czy szpecące napisy to problem w Kolbuszowej?




Co na to burmistrz Jan Zuba?

– Przede wszystkim budynki mają swoich gospodarzy i to oni powinni dbać o to, żeby takich napisów tam nie było. Niemniej jednak zrobimy rekonesans i sprawdzimy, jak to wygląda. Na bieżąco staramy się reagować i usuwać napisy z wiat przystankowych. To jest proceder, który tkwi w całej Polsce. Ostatnio w Krośnie zniszczono przystanki osobowe na terenie miasta na kwotę ponad 70 tysięcy złotych. Zrobili to miejscowi. Tak więc jest co robić, żeby skutki tych niewłaściwych zachowań minimalizować – zaznaczył.

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.