Mateusz Cetnarski swój ostatni mecz w Ekstraklasie zagrał 15 kwietnia 2018 roku w barwach Sandecji Nowy Sącz. Klub ten spadł do I ligi, a kolbuszowianin wrócił do Cracovii Kraków, skąd był wypożyczony. Tam jednak nie zagrał ani jednego spotkania. Doszło do tego, że „Cetnar”, aby podtrzymać formę fizyczną, musiał trenować z KS Borek, zespołem krakowskiej klasy okręgowej.
W ostatnim czasie media spekulują, że Mateusz może trafić do II-ligowego Górnika Łęczna (trzeci poziom rozgrywkowy), który prowadzi dobry jego znajomy, Franciszek Smuda. Bo to właśnie ”Franz” jako selekcjoner umożliwił Cetnarskiemu debiut w reprezentacji naszego kraju.
Mateusz, który w tym roku kończy już 31 lat, w rozgrywkach Ekstraklasy rozegrał 236 spotkań, w których strzelił 35 gole. Grał w GKS Bełchatów, Śląsku Wrocław, Widzewa Łódź, Cracovii i Sandecji. W 2012 r. sięgnął ze Śląskiem po mistrzostwo kraju. Ma na swoim koncie dwa mecze w kadrze Polski.
2 komentarze
Do Sokoła Kolbuszowa Dolna, to jest max do czego się Cetnarski nadaje.
Wiadome ze Mateusz jest dobrym solidnym pilkarzem ale wiek robi swoje ,organizm u kazdego jest inny .Swoje juz pogral mysle ze swoje tez zarobil ,jesli nie przechulal i zainwestowal to bedzie mial z czego zyc a przeciez kariera jeszcze jest przed nim ,przeciez to praca jak kazda inna ,moze troche mniejsze pieniadze ale i tak spore jakby mial isc do typowej pracy .Moze jeszcze sie odbije czego mu rzycze