Policja zatrzymała parę oszustów, którzy okradli troje starszych mieszkańców powiatu kolbuszowskiego. Robili to metodą „na dopłaty opał”. Małżeństwo wpadło dzięki czujności i determinacji funkcjonariusza ogniwa patrolowo–interwencyjnego, który w czasie wolnym od służby, rozpoznał pojazd, którym poruszali się sprawcy.
Do pierwszej kradzieży doszło pod koniec września w Kupnie, do drugiej zaś w tym miesiącu w Woli Raniżowskiej. W obu przypadkach scenariusz działania oszustów był podobny.
Pod dom ofiary podjeżdżał samochód, z którego wysiadała kobieta. Kierowca czekał przed posesją. Oszustka wchodziła do domu i podawała się za pracownicę socjalną. Proponowała dopłatę do opału na zimę lub podwyższenie emerytury, pod warunkiem posiadania banknotów z określoną numeracją.
Kiedy pokrzywdzone szukały banknotów, kobieta znikała z ich oszczędnościami. W ten sposób, dwie mieszkanki naszego powiatu w wieku 80 i 83-lat, straciły po kilka tysięcy złotych.
Policjanci ustalili pojazd, którym poruszali się sprawcy. Szczegółowe dane pojazdu zostały przekazane funkcjonariuszom pozostałych komórek.
We wtorek (23.11), funkcjonariusz Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego kolbuszowskiej jednostki, będąc w czasie wolnym od służby, zauważył w Kosowach pojazd, którym mogli poruszać się sprawcy.
Policjant bez wahania pojechał za fordem i po przejechaniu kilkunastu kilometrów, zatrzymał go w Kamionce . O całej sytuacji powiadomił dyżurnego komendy policji.
Mundurowi wylegitymowali małżeństwo podróżujące fordem. 70-letni mężczyzna i 54-letnia kobieta zostali zatrzymali. Oboje są mieszkańcami Częstochowy.
W trakcie czynności policjanci ustalili, że kobieta ma związek z inną kradzieżą, do której doszło w marcu tego roku w Siedlance. Ofiarą 54-latki padł wtedy 71-letni mężczyzna, który po krótkiej wizycie kobiety w swoim domu, stracił swoje oszczędności.
Zgromadzony materiał pozwolił funkcjonariuszom na postawienie małżeństwu trzech zarzutów kradzieży na szkodę mieszkańców powiatu kolbuszowskiego. W tej sprawie trwają dalsze czynności.