Zażądał od znajomego, aby ten kupił mu piwo. Kiedy usłyszał odmowę, podpalił mu stodołę

Ukradł rower na kolbuszowskim Rynku. Jego tłumaczenie było dziwne

Młody mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego zażądał od znajomego, aby kupił mu piwo. Kiedy tamten odmówił, zagroził, że podpali mu posesję. Jak się okazało, nie żartował. Kilka godzin później podłożył ogień w jego stodole.

  • Wszystko zaczęło sie w jednym ze sklepów na terenie gminy Kolbuszowa. Tam jeden z klientów zażądał od drugiego, aby ten kupił mu piwo. Inaczej podpali mu posesję.
  • Szantażowany piwa nie kupił. Kilka godzin później zauważył ogień w swojej stodole.
  • Policja zatrzymała młodego mężczyznę, który prawdopodobnie przyczynił się do pożaru stodoły. Trzy miesiące spędzi on w areszcie.
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej portalu Kolbuszowa Lokalnie.

Pożar w stodole

W poniedziałek (12.02), około godziny 18.30 policjanci interweniowali w jednej w miejscowości na terenie gminy Kolbuszowa. Interwencja ta miała związek ze sygnałem o pożarze.

Zdarzenie zgłosił mężczyzna. Poinformował on, że kiedy wyszedł w domu zauważył, że w stodole palą się bale siana. Wiadrami z wodą sam ugasił ogień, ale i tak postanowił powiadomić policję.

Zażądał piwo

Z jego relacji wynikało, że kilka godzin wcześniej był w sklepie, gdzie znany mu młody mężczyzna zażądał, aby kupił mu piwo. Kiedy odmówił, ten miał zagrozić, że podpali jego posesję.

Dlatego zgłaszający podejrzewał, że pożar może mieć z tym związek. Policjanci wezwali na miejsce straż pożarną, która dogasiła tlące się bale.

Na miejscu pracowali funkcjonariusze z wydziału kryminalnego, którzy sprawdzili informacje przekazane przez zgłaszającego.

Trzymiesięczny areszt

Chwilę później mundurowi zatrzymali 19-letniego mieszkańca powiatu kolbuszowskiego. Młody mężczyzna usłyszał między innymi zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego.

Na wniosek policji i prokuratury, sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.    

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.