W rejonie drogi wojewódzkiej na Sędziszów Małopolski, przy „małej obwodnicy” intensywnie rośnie osiedle Sęk w tym, że nie ma tam ani kanalizacji, ani wodociągu. Być może zmieni to hydrofornia, którą gmina chce budować w przyszłym roku.
Ludzie, którzy budują swoje domy przy drodze wojewódzkiej na Sędziszów Młp., od dawna narzekają na brak możliwości podpięcia się do wodociągu.
Obszar ten jest bowiem na górce, co przyczynia się do braku odpowiedniego ciśnienia w rurach.
Być może problem uda się rozwiązać dzięki hydroforni (przepompowni), którą gmina chce wybudować w 2022 roku. Rada Miejska na ostatniej sesji zapisała pierwsze pieniądze na ten cel.
– Jest to słuszna inwestycja. Budują się tam domy, tereny te bowiem w ostatnim czasie bardzo zyskały na atrakcyjności – uważa Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący rady.
Jednak jego zdaniem inwestycję nie powinna realizować i finansować gmina, a Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kolbuszowej.
– Dzięki tej hydroforni ZGKiM będzie podłączać kolejnych użytkowników do sieci wodociągowej i dzięki temu zarabiać. W związku z tym należy przerzucić na spółkę wykonanie tego zadania, a nie obciążać gminy – przekonuje Wójcicki.
Burmistrz Jan Zuba tłumaczy, że ZGKiM ma już na swoim realizację dużych inwestycji o wartości 4,2 mln zł. Chodzi o budowę kanalizacji w Zarębkach i wodociągu w Weryni i Podlesiu.
– Spółka pozyskała jednak na te zadania dotację, która pokryła 50 proc. kosztów zadania. Na drugą połowę ZGKiM zaciągnął pożyczkę. Nie widzę przeszkód, żeby również zajęła się budową hydroforni przy drodze sędziszowskiej , ale pod warunkiem, że pozyska na ten cel fundusze z zewnątrz – zastrzega burmistrz.
