Wojciech Wilk – piłkarz Huraganu Przedbórz – podjął się niezwykłego wyzwania. Tym razem nie na boisku, ale na rowerze. Ruszył w jeden z najtrudniejszych ultramaratonów kolarskich w Polsce – Maraton Północ -Południe 2025. Jego celem nie jest jednak tylko meta w Tatrach. Wojtek jedzie dla wyjątkowej sprawy – aby pomóc Maksiowi Mazurkowi, 9-letniemu chłopcu walczącemu z dystrofią mięśniową Duchenne’a.
Trwający od kilku dni Maraton Północ-Południe to wydarzenie, które co roku przyciąga najtwardszych kolarzy ultra. Start odbywa się spod Latarni Morskiej w Helu, a meta zlokalizowana jest w Schronisku Głodówka koło Bukowiny Tatrzańskiej.
Maraton Północ-Południe
- Dystans: ok. 1000 km.
- Limit czasu: 72 godziny.
- Przewyższenia: ok. 7800 m.
- Charakter: samowystarczalny (bez wsparcia technicznego czy saut serwisowych)
Trasa prowadzi przez całą Polskę – od nadmorskich plaż i kaszubskich wzgórz, przez Mazowsze i Wielkopolskę, aż po najcięższe podjazdy w Tatrach. To jedno z najbardziej wymagających wydarzeń kolarskich w kraju, gdzie sukces zależy nie tylko od formy, ale też od siły charakteru.
Wojciech Wilk
Wojtek to zawodnik Huraganu Przedbórz, w którego barwach grał m.in. w sezonach 2019 oraz 2024/2025 w klasie A, grupa I (Dębica). Na boisku znany jest z waleczności i zaangażowania – te same cechy zabiera teraz na trasę maratonu.
Decyzję o starcie połączył z charytatywnym celem. Każdy przejechany przez niego kilometr to szansa na realną pomoc dla Maksa i jego rodziny.

Maksiu Mazurek
Historia 9-letniego Maksymiliana Mazurka z Działoszyna (województwo łódzkie) chwyta za serce. Chłopiec zmaga się z dystrofią mięśniową Duchenne’a – chorobą, która prowadzi do nieodwracalnej utraty sprawności, problemów z oddychaniem, a w końcu przedwczesnej śmierci.
Rodzice Maksia nie poddają się. Walczą o terapię genową, która daje nadzieję na zatrzymanie choroby. Jej koszt to jednak aż 16 milionów złotych – suma nieosiągalna dla jednej rodziny. Dlatego potrzebna jest mobilizacja ludzi dobrej woli.
Maksiu chodzi do szkoły, uwielbia zwierzęta, kocha samochody i marzy o normalnym dzieciństwie. Tylko wspólnymi siłami możemy mu je podarować.


Jak możesz pomóc?
- Wejdź na stronę zbiórki: Kilometry pomocy dla Maksia Mazurka
- Wpłać dowolną kwotę – nawet najmniejsza cegiełka ma ogromne znaczenie
- Udostępnij tę historię w social mediach, by dotarła do jak największej liczby osób
Sport i serce
Historia Wojciecha Wilka to przykład, że sport to nie tylko rywalizacja, ale też siła jednoczenia ludzi wokół dobra. Maraton Północ–Południe to ogromne wyzwanie, ale meta w Bukowinie Tatrzańskiej nie będzie jego prawdziwym celem.
Najważniejsze jest to, by pomóc Maksiowi Mazurkowi i dać mu szansę na przyszłość.