W akcję pomocy pięciomiesięcznej Emilki Wilk z Kupna włączył się kolbuszowski Św. Mikołaj. W Wigilię zaprasza on dzieciaki (i dorosłych też) na wspólną przejażdżkę wokół Rynku. Warunkiem jest datek dla Emilki
Emilka Wilk z Kupna ma bardzo chore serce. Życie uratować jej może tylko kosztowna operacja.
– Dowiedzieliśmy się w 22. tygodniu ciąży. Chcieliśmy wierzyć, że może nie będzie tak źle, skoro co setne dziecko w Polsce rodzi się z wadą serca, której często nawet nie trzeba operować, wystarczy stała kontrola. Niestety, na kolejnych badaniach usłyszeliśmy informację, która zburzyła nasz świat: zespół Fallota, atrezja zastawki tętnicy płucnej, pień płucny i tętnice płucne. Wyrok – wspomina pani Anna Wilk, mama dziewczynki.
Emilka jest bardzo silna, żyje dzięki „mapkom”, które wytworzył sobie jej organizm i zaopatruje płuca w tlen. Dzięki nim oddycha, jednak wraz ze wzrostem Emilii „mapki” będą zanikać, a dziewczynka będzie siniec. Będzie się dusić, nie będzie w stanie się poruszać. Czeka ją życie w męczarniach.
Jedyna klinika na świecie, która rekonstruuje mniejsze tętnice płucne, bez których Emilka nie będzie miała szans przeżycia, jest w Stanford w USA.
Wiemy już teraz, że koszty leczenia to kilka milionów złotych. W pomoc dziewczynce zaangażowała się cała lokalna społeczność. W niedzielę (19.12) w Szkole Podstawowej w Kupnie odbył się kiermasz.
Zbiórka pieniędzy dla Emilki ma miejsce również w Internecie. Ludzie wpłacają pieniądze na stronie fundacji Się Pomaga albo licytują na facebookowym profilu „Ratujmy serce Emilki – licytacje”.
Swoje wsparcie zadeklarował również kolbuszowski Św. Mikołaj. Zaprasza on wszystkie chętne dzieciaki (i dorosłych też) na wspólną przejażdżkę wokół Rynku. Warunek jest jeden: za przejazd i zdjęcie ze Świętym należy wrzucić datek do puszki dla Emilki.
Św. Mikołaj, po zakończonej przejażdżce, wręczy dziecku upominek. Akcja będzie miała miejsce w piątek (24.12), w godzinach 10 – 11. Pan z brodą czekać będzie w centrum Rynku, obok studni.