Światełko nadziei na normalność na ulicy Żytniej

Światełko nadziei na normalność na ulicy Żytniej

Może na ulicy Żytniej w końcu będzie normalnie. Magistrat złożył wniosek o dotację na budowę traktu na odcinku od ulicy Fabrycznej do ulicy Rolnika.

Sytuacja na ulicy Żytniej jest żywcem wzięta z filmów Stanisława Barei. Jak się bowiem okazuje, trakt ten nie jest… przejezdny. Nawierzchnia jego środkowego odcinka składa się z betonowych płyt, a „jezdnia” jest tak wąska, że służy jedynie pieszym i jednośladom.




A chodzi o arterię, która łączy tereny kolejowe z obszarem przemysłowym Kolbuszowej, w tym z podstrefą ekonomiczną. Dodatkowo trakt ten obsługuje osiedle domków jednorodzinnych.

– Od ulicy Fabrycznej jest kawałek drogi, który należy do naszej gminy, natomiast szerszy odcinek jest w wieczystym użytkowaniu fabryki mebli. Tam był niegdyś zjazd, rampa towarowa PKP i tam pociągi zjeżdżały. Temat ten musimy uregulować, bo ta ulica jest niezbędna dla rozwoju naszych terenów przemysłowych – mówił swojego czasu Tadeusz Serafin, kierownik Referatu Rolnictwa i Gospodarki Gruntami w magistracie.

Ostatnio pojawiło się „światełko w tunelu” dla normalności na ulicy Żytniej. Jak zdradziła Dorota Borkowska Lehmann, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Dróg i Transportu w Urzędzie Miejskim, wniosek dotyczący przebudowy tego traktu złożono do programu Polski Ład.




Z tego samego źródła gmina stara się o dotację na: modernizację ulicy Jana Wiktora, przebudowę ulic ks. Ludwika Ruczki i Przemysłowej oraz remont drogi gminnej Domatków – Zagranicze.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.